Najnowsze wpisy, strona 63


kwi 21 2008 PANIE, BOŻE OJCZE…!
Komentarze: 0

PANIE, BOŻE OJCZE…!

79.

Panie, Boże Ojcze kocham cię coraz mocniej wraz ze wzrostem świadomości siebie samego Syna Bożego, Jezusa Chrystusa!

Uczucia, odczuwanie coraz mocniej dochodzą do głosu, a za nimi podąża mój rozum, który miłości całkowicie podporządkowuje. Suma odczuwania spycha na plan drugi siłę rozmyślania. Duch i sługa to posługa, nie inaczej, a gdy wątpliwości rozumowe rosną wystarczy uczucia i obrazy przywołać, a stan pewności szybko powraca szczególnie, gdy podejmowana jest konkretna decyzja. Lecz lepiej utrzymywać nieustannie się w czujności duchowej, by nie oddać się kontroli rozumowej. Rozum to ziemski strażnik ciała, ziemski, a nie prawowity właściciel subtelniejszy.

O tym czas pamiętać zawsze!

Duch i rozum to współpraca, wtedy sobie wzajemnie nie szkodzą, harmonia nieustanna w jedną i drugą stronę.

Czas poszerzać świadomość siebie samego nieustannie, aby przyjąć i przekazać ludziom siłę, miłością zwaną. Nieugięcie stąpać krok za krokiem dalej i stać na ziemi pewniej, coraz mocnej, tak jak życzy sobie tego Bóg Ojciec, Pan wszystkich i wszystkiego.

kwi 20 2008 PANIE, TYŚ DLA MNIE WZOREM...!
Komentarze: 0

PANIE, TYŚ DLA MNIE WZOREM...!

78.

Panie, Tyś dla mnie wzorem w dążeniu do doskonałości! Polegam Panie mocniej na swoich odczuciach z wnętrza płynących aniżeli na konstrukcji rozumowej myśli, rozum podporządkowuje odczuciom z ducha płynących.

Tak duch mój staje się wolny i nad ciałem jest panujący. Rozum podporządkowany duchowi jest sprawniejszy i wydajniejszy w materii, gdyż duch wszystko ogarnia szybciej i lepiej oraz jest nieograniczany ziemskim.

Tak duch się w sposób trwały wyzwala z materii, lucyferskiej krainy ciemności. Warto dodać, że korzyści z wyzwolenia są ogromne, można tu choćby tylko wymienić korzystną drogę do Światła biegnącą, po której idąc zanurzony człowiek w modlitwie, czynem ziemskim się podpierając jest radosny i żywy, także szczęściem promieniujący.

Dziękuję Panie codziennie Tobie, że na drodze w swoim życiu do obecnego miejsca dojść mogę, a przecież przede mną jeszcze wiele dni ziemskiego życia, a potem dalej i dalej przez stworzenie do Ciebie Panie powrócę, radośnie służąc, wyzwalając iskry światła w ziemskich ciałach zanurzone w ich drodze do domu nazwanego rajem, krainą gdzie największe ziemskie marzenia są dla niego tylko jednym małym progiem.

Każdy, kto wstanie i zabierze się za pisanie, pióro zanurzy się w uczucia ze Światła płynące, tak nakreśla się nowe życie dla siebie i dla innych do realizowania w wędrówce przez ziemską materię, która dopiero jest początkiem w długiej duchowej wędrówce.

Ten, kto tak pisze i odbiory są coraz czystsze, nabiera cech swojego ducha i dąży w czystości do jedności swoich myśli, słów i czynów, które współbrzmią w miłości.

Wolą Bożą na swej drodze podpiera się jak kosturem coraz mocniej, w duchu jest coraz jaśniej, co widać i się czuje. Gdy obrazy przed twym wzrokiem się rozwiną i część spróbujesz oddać jako odblask z duchowości, talenty swoje zaczynasz rozwijać poprzez sztukę i tak w różnej formie dążysz do doskonałości z głową coraz mocniej w pokorze pochylonej przed wielkością i doskonałością swego Stwórcy, Pana, Boga jedynego od wieczności do wieczności.

Tylko ten, kto słucha swego Pana przetrwa na tej ziemi i zapoczątkuje radosną drogę powrotną do domu, do krainy wiecznej szczęśliwości, kopalnie króla Salomona czy też inne bogactwa ziemskie przy królestwie ducha są cieniem na duszy, które pętają i wiążą z materią twojego ducha i w ten sposób dążysz do unicestwienia.

Życie lekkie i łatwe na tej ziemi nic nie daje oprócz kamieni, duch, aby był szczęśliwy musi wszystko przeżyć niewłaściwe, lecz przeżyte ma odrzucić, wyciągnąć wnioski. Pomagając wszystkim dokoła bezinteresownie, zaczynając od najdrobniejszych ziemskich rzeczy i czynności, nieść radość, szczęście, miłość wszystkim, kogo tylko spotka na swej drodze poprzez dobre myśli wspierające, jasną mowę Pana wychwalającą oraz poprzez czyny dobro niosące. Szybko taki człowiek żniwo zbierze dobre i na dobrych trafi innych ludzi, rozświetli tak światłą drogę dla zagubionych ziemskich ludzi!

Potem wszyscy ludzie tu na ziemi na swej drodze staną przed bramą Miłości, przed Synem Bożym i gdy Syna Bożego poznają, i pójdą dalej za jego Słowem, staną na drodze już tu na ziemi do raju biegnącej. Wspierani Światłem duchy w Miłości pójdą i dojdą do duchowego domu, raju kiedyś utraconego. Tam już na was czekają.

Ja tu na ziemi Słowem wskazuję wam drogę, wy po niej mężnie kroczcie słuchając Miłości i Woli Bożej.

 

A teraz przyjmijcie to wino jako symbol komunii ze Światłem, abyście w Miłości zanurzeni, świadomie podążyli nową drogą. Tylko drogi wskazane przez Boga prowadzą zawsze duchy ludzkie do swojego domu.

Pasterz owieczki pilnuje, daje im pokarm świeży i ze sobą zabiera na noc do domu chroniąc przed ciemnymi wilkami wyjącymi po nocy.

Przyjmijcie to wino jako symbol komunii ze swym jedynym i prawdziwym Bogiem, a podaje je wam ręka prawdziwej i żywej Miłości, będąca Pana, Stwórcy sługą!

kwi 19 2008 NAJWIĘCEJ NA FALI...
Komentarze: 0

NAJWIĘCEJ NA FALI...

77.

Najwięcej na fali ludziom miłości dali ci, którzy ze Światła na ziemi przybywali i ludzi ku Światłu kierowali. Lecz ludzie rzadko, kiedy ich słuchali, ku ciemnościom rozumowo się spychali, brnąc w bagnach coraz głębiej i mocniej. Bożych wysłanników nie słuchali i dalej ich nie słuchają, rozum buduje nieustannie wątpliwości tak samo jak na wysypiskach ludzkość zbiera coraz więcej śmieci.

Kto chce słuchać Słowa i się obudzić, na skrzydłach szlachetności i w miłości dokonać odważnego ku Światłu wzlotu?

Spotykam codziennie kolejnych ludzi, dusze ich się otwierają na chwilę przed obliczem Światła Miłości, łzy obficie płyną na policzkach i inne zachodzą oczywiste zjawiska, lecz ludzie te chwile szybko zapominają i zagrzebują je w popiele swoich rozumowych myśli, tzw. codzienność, szarość ich rozumu w odcieniach ich słów, czynów i myśli odcina skutecznie od Światła, Miłości, od życia prawdziwego rzucając ich tym samym w objęcia ciemności.

Nie chcą ku Światłu, a chcą ku ciemności!

Lecz nie zmienia to pomimo smutku nad ludzkością panującą, mojej postawy w szukaniu tych duchów, które chcą się zanurzyć w Świetle Miłości, w życiu prawdziwym, w Prawdzie samej, aby się wyzwolić w poznaniu praw Bożych.

Wyzwól wpierw siebie, stań się silny w miłości strumieniu, potem będziesz wspierał innych, którzy w sobie mają jeszcze drobiny tęsknoty do czystości, Prawdy, Miłości.

Szlachetne duchy, czas otwierać na Prawdę serca i duchowe oczy, przybywajcie wy poważnie szukający, brama miłości przyjmie czystych i do czystości dążących, czeka was droga po mocnych stopniach poznania Prawdy się wznoszących, wy po niej wystarczy, że będziecie świadomie kroczyć.

Nie obawiajcie się ciemności, one was nie odnajdą, na światłej drodze od was odpadną, jak sami jej nie przywołacie podczas dalszej podróży.

Poważne zajmowanie się Prawdą duchowi służy, mroki wszelkie się rozświetlają, mając przed sobą lampę miłości duchy drogę do raju na pewno odnajdą.

Słuchajcie ci, którzy słuchać jeszcze chcecie; Prawda w Przesłaniu Graala, Imanuela krąży po ziemskim świecie, uchwyćcie się Przesłania z całej swej siły, ożyjcie duchowo, przeżyjcie Prawdę w sobie i Prawdą na ziemi żyjcie, potem radośni i szczęśliwi w pokorze z modlitwą na ustach Panu, swojemu Stwórcy codziennie życiem dziękujcie!

Ja osobiście teraz całym swoim sercem dziękuję Tobie Panie, umiłowany Boże za obecne ziemskie swoje życie.

Służąc Światłu wiem, że prawdziwie żyję!

kwi 18 2008 PAJĄKI PO ŚCIANACH...
Komentarze: 0

PAJĄKI PO ŚCIANACH...

76.

Pająki po ścianach się przemieszczają i same sobie pajęczyny plątają. Bacz człowieku abyś w tych sieciach się nie znalazł, gdyż w nich zabójcy skryci, jak myśli, pająki mieszkają.

Codziennie ludzie plotą sieci słowami, jakże często następnego dnia już w nie wpadają. I wyplątać się z nich już sił nie posiadają, gdyż na pleceniu sieci siły i czas stracili. Z tego wszystkiego ciemny pająk tylko się cieszy mając w swych ziemskich szponach ludzi, którzy żyli tylko rozumowo.

Czasy się zmieniają, lecz sieci ludzi wciąż rosną i się umacniają.

Próbujecie żyć na ziemi w wolności ułudy, tkwiąc w środku zaplątani we własnych rozumowych sieciach i tak z wieku, na kolejny wiek drgając w sieci pająkowi dajecie znać, że jeszcze leniwie istniejecie, lecz przyjdzie taki dzień, w którym was pająk ostatecznie odwiedzi i tak nastanie wasz ostateczny sąd. Los człowieka zaplatanego we własne myśli się zakończy i tylko pająk się nasyci czekając dalej na następne ciemne myśli i ich ziemski kształt w formie gadających ciemnych już nie ludzi.

Kto nie pilnuje swoich myśli ten przędzie sobie smutny i leniwy los cały czas!

Więc utrzymujcie ludzie sedno swoich myśli w czystości cały czas, a unikniecie pajęczych sieci i ich smutnych ciemnych gości!

kwi 18 2008 COKOLWIEK SIĘ WYDARZA...
Komentarze: 0

COKOLWIEK SIĘ WYDARZA...

75.

Cokolwiek się wydarza jest zawarte w Słowie Pana, w Prawie się zawiera, obdarowuje lub obciąża ziemskiego człowieka.

Każdy, bez wyjątku narastającemu ciśnieniu Światła jest poddawany, albo przyjmie zwiększoną siłę i ją przetworzy, albo się rozłoży.

Wybór należy do każdego człowieka, który codziennie dokonuje go w każdej sytuacji, wynik ogółu pokazuje mu miejsce w stworzeniu, które zajmuje, bliżej Światła jest lżejsze i jaśniejsze, oddalone od Światła cięższe i ciemniejsze.