Najnowsze wpisy, strona 78


sty 23 2008 ŚWIATŁO PROWADZI
Komentarze: 0

ŚWIATŁO PROWADZI

4.

Światło prowadzi cię nieustannie od człowieka do człowieka, rzeka miłości ich czeka.

Poprzez Miłość i Wolę Boga Ojca, poprzez Syna Bożego, Jezusa Chrystusa wszystko czysto przechodzi, transformuje i nową drogę w stworzeniu buduje, aby ludzkość nią podążała, chwałę Boga oglądała i sumiennie swoje zadanie wykonywała, ponieważ zawarła z Bogiem Ojcem poprzez Syna Bożego nowe przymierze chcąc tego szczerze!

Słowo Żywe jak powiedziało to i wykonało!

Na ziemi Boga Ojca żywe Słowo, które mieszka pośród ludzi i tych, którzy chcą do życia budzi, aby nie pomarli na zawsze!

Poprzez swoje chcenie, Miłością i Wolą, poprzez miłość i wolę Syna Bożego każdemu życie odmienię, że stanie zdumiony przed wielkością Moją, Boga Ojca i padnie na kolana w ogromnym chceniu Bogu wiernemu służeniu!

Poprzez czystą Miłość Boga Ojca, poprzez Syna wszystko do służby każdy otrzyma, resztki swej karmy wypali i stanie czysty niczym znicz ognisty!

Boga Światło go rozświetli, ukaże się przed tronem jego czysta dusza i w drogę poprzez miłość i wolę Syna Bożego nową wyrusza, pełną radości poprzez osiągnięte poznanie i niech tak się stanie!

To dla ciebie duchu jest nowe wezwanie! Jak masz jakieś wątpliwości najmniejsze, to odwróć się na pięcie i odejdź, boś szkodnikiem jest wielkim, odczuwanie w tobie zanikło, rozumowa larwa cię toczy i zamknęła tobie oczy.

Ci, co widzą poprzez swoje serca niech się radują ze swojego poznania Prawdy, poprzez przejawienie Syna Bożego, którego mają łaskę rozpoznać przez swoje wnętrze.

Miłość i Wola Boga Ojca w waszych sercach wam odpowie: czy słyszycie żywe Słowo Boga? To dla was wielkie przeżycie, jasne i czytelne.

Krzyż Prawdy i Gołębica to dwa znaki, które mówią o Miłości, która tu na ziemi rozkwita dla was, dla ludzi, aby drogi już nie zgubić!

Bądź czujny i w modlitwie zanurzony patrz, abyś Syna Bożego, Jezusa Chrystusa nie przeoczył, bo trudno ci później będzie czas utracony dogonić.

Światło mówi do ciebie jasno, słyszysz i czujesz w rytm serca swego postępujesz, nie rozmyślaj, a kochaj bliźniego i od tego zacznij!

Pochyl się nad swoim życiem i zastanów się, co jeszcze chcesz, płomień Światła czy cień ciemności, wybór masz!

Światło zawsze zwycięży, a szczególnie teraz, gdy mocno jest zakotwiczone na tej ziemi, szukaj go, przecież tęsknotę do utraconego raju w sobie masz.

Chcesz do domu wrócić, to wracaj, drogę znasz. Brama przez Syna Bożego do Ojca Boga otwarta jest, czy ją rozpoznasz, to już twoja rzecz. Więc się budź lub idź spać. W sobie wszystko masz, wzlot zacząć już jest czas, wzlatuj i leć naprzeciw Światła do wiecznej Prawdy.

Naucz się latać tu na ziemi, umiejętność tą znasz i masz.

Czyż życie nie jest przygodą piękną?

Po co rozum masz? Aby wyciągał wnioski i jako narzędzie wykonał pracę na rzecz twojego ducha, boś duchowy jest. To wiesz, więc, w czym rzecz?

sty 22 2008 NA SKALNEJ PÓŁCE
Komentarze: 0

NA SKALNEJ PÓŁCE

3.

Na skalnej półce stoi człowiek już rok cały na tej ziemi i nie widzi zagrożenia. Jeszcze jeden krok i straci oparcie pod stopami!

Na czymś próbuje się oprzeć targany wewnętrznymi uczuciami, nie wie komu ma zaufać, wiele razy już się zraził, każdy coś innego szepcze mu do ucha. Sam jeszcze jest za słaby, aby dalej iść się odważył. Nie wierzy sobie samemu, trudno oprzeć się na własnych przeżyciach. Ciągle szuka nowych doświadczeń i potwierdzeń swojego odczucia.

A przecież wystarczy Boga w modlitwie poprosić o wskazanie kierunku i wszystko zaczyna się zmieniać, staje się czytelniejsze.

Każdemu ciało ziemskie jest dane i do rozwoju musi być wykorzystane, aby tu na ziemi się nauczyć, rozpoznać Prawdę i nie kluczyć.

Nie słuchać nawiedzonych, bo ich język zakrzywiony, oni sami nie wiedzą co mówią, na złą drogę prowadzą. Więc przejdź przez wodospad oczyszczenia, otwórz szeroko oczy, nastaw dwoje uszu, język bardziej miej schowany i magnesem serca ustaw się na Prawdy kierunek, taki jak ty sam czujesz. Bądź konsekwentny i systematyczny w pracy nad sobą, przecież życie to proces energetyczny.

Słowo Pana jest żywe i każdego po słowach jego rozpoznasz, posłuchaj jego brzmienia, a na wielu poziomach czytelnika poznasz. On się nie ukryje, nie jest w stanie i w ten sposób osiągniesz danej osoby początkowe poznanie. I wiesz co dalej robić, czy ominiesz go łukiem, czy pozwolisz sobie szkodzić. »Z mądrym lepiej zgubić niż z głupim znaleźć«, znasz to przysłowie doskonale.

Wsłuchuj się w każde słowo, ono zawsze cię dobrze pokieruje, w słowo, a nie w osobę, która tobą manipuluje.

I nie musisz skakać w dół, a spokojnie poruszać się do góry, do poznania przez miłość, gorące przeżycia same.

sty 21 2008 BOŻE OJCZE, BĄDŹ BŁOGOSŁAWIONY...!
Komentarze: 0

BOŻE OJCZE, BĄDŹ BŁOGOSŁAWIONY...!

2.

Boże Ojcze, bądź błogosławiony poprzez Syna Bożego, Jezusa Chrystusa, poprzez Miłość i Wolę Boga Ojca, poprzez miłość i wolę Syna Bożego, poprzez miłość i wolę Ducha Świętego, poprzez miłość i wolę do człowieka każdego, poprzez miłość i wolę Słowa Żywego do twora każdego, aby rósł i jaśniał w poszukiwaniu Stworzyciela!

W nieustannym trudzie modlitwy Bogu ofiarowuję, wszystkie myśli, słowa i uczynki, poprzez miłość i wolę serce swoje Bogu Ojcu oddać wolę!

Zawsze czujnie się zachowuję i rozważnie postępuję, poprzez swoje kroki idę przez obłoki do Ojca, swego Pana drogą jak tęcza malowana, gdzie śpiewy słychać chórów niebieskich, Boga Ojca naszego nieustannie wychwalającego.

I tak idąc drogą tęczy całkowicie zasłuchany z chórem razem śpiewam będąc zakochany. Wszędzie widzę tylko jasne serca, które zachwycają mnie czystością swoją i do dalszej drogi zachęcają.

Co przystanę, to zdumienie mnie przenika nad doskonałością całego stworzenia, przecież to tylko dzieło rąk Mistrza, do którego zmierzam.

Im dłużej idę i więcej drogi przebywam, to moje przekonanie i przeżycie mówi, że dobrze wybrałem, a serce coraz większe oczy robi, ponieważ tylko miłość wszędzie znachodzi i do Boga Ojca mego nieustannie zanosi słowa podzięki, a modlitwa ducha mego rozpala coraz mocniej, swym żarem na twarzy uśmiech różowy maluje i już tylko krok do stanu wiecznej ekstazy.

Problemy na swej drodze spotkane rozwiązuję, choćby niewyobrażalnie wielkie, aby w przyszłości droga przeze mnie przebywana była jeszcze piękniej.

I dziękuję Bogu Ojcu tu na ziemi za spływające chwile radości i smutku, za dar wielu zmian co chwilę, ruszając się nieustannie wiem, że żyję.

Ciągle się pytam; Czy właściwie i czy w dobrym idę kierunku?

A stworzenie będąc mową mego Pana już od rana na te pytania odpowiada przez podszepty, myśli, sytuacje, znaki i ze zdziwieniem, z dużymi oczami przez serce czuję, że dobrze się ogólnie kieruję na latarnię czystego Światła i dalej maszeruję.

Powodzenie i porażkę akceptuję, i serce swoje hartuję poprzez codzienne doświadczenia.

Dziękuję Boże Ojcze za tą tęczą malowaną drogę do raju.

A może dalej mój duch chce doświadczeń i targań uczuciami, to w górę, to w dół, to w prawo, to w lewo, to zamknąć koło albo nowe otworzyć?

Czy tak wygląda Krzyż Prawdy, czy taki jest ruch wieczny?

Odpowiedź znasz, a jak nie to już nadszedł taki czas!

sty 19 2008 BĄDŹ POZDROWIONY!
Komentarze: 0

BĄDŹ POZDROWIONY!

                                                                                                         1.

Kiedy zaczniesz czytać Słowo Boże, weź głęboki oddech, a nawet parę.

Dobrze niekiedy mieć w ręku gitarę, tę szczególną, co strunami serca gra i tak przygotowany wchodzisz, wszedłeś i teraz słuchasz cały.

Wlewają się w ciebie miły czyste nurty Bożej siły, to czysta miłość, serce twoje gra, a dusza śpiewa twa.

Widzisz różę, lilię, myśli czyste masz.

Duszę ku Światłu masz zwróconą oczywiście, zamykasz oczy i widzieć rozpoczynasz i widzisz jak przed tobą wszystko się zaczyna.

Każde Słowo usłyszane to lek dla duszy, to łaska Boga Ojca nam podana.

Czujesz zapach duszy? Czy oddychasz głębiej? Widzisz, gdzie teraz jesteś?

Stoisz przed bramą raju!

Chcesz iść dalej? Weź głębszy oddech!

Czujesz świeżość i zapach lilii, a może róży?

Zapach ten pozwala w raju się zanurzyć. Raj jest tu, słyszysz go, uszy twoje słyszą, to wodospad, który zawsze masz do dyspozycji, jak poprosisz Boga Ojca poprzez Syna Jego wina twoja już jest zmyta, jesteś czysty, jesteś dzieckiem Boga Ojca, pełen radości i lekkości jak ten czysty ptak..., Gołębica to, Wola Boża.

Czujesz powiew wiatru?

To żywa Prawda w ciągłym ruchu zmienia i przeobraża, wystarczy tylko chcieć.

Więc zaufaj swojej duszy, od dziś możesz Światło nieść!

Czy chcesz? Słychać tak!? Więc nieś!

Twórz dla siebie drogę z pięknych róż, tu na ziemi i pokaż ją nam, pokaż co masz albo lepiej w modlitwie Bogu Ojcu gorąc swego serca dasz, tak mocno jak nigdy wcześniej. Zrób to teraz z całych sił, które przecież w sobie masz, dasz i masz, jak pocałunek, którego nie musisz skraść, bo go zawsze miałeś i masz.

Czyż nie pięknie żyjesz i co widzisz, siebie, otwierasz oczy i jesteś w raju, właśnie tu i teraz, bo raj miłością się zwie, więc kocham cię, a ty kochasz mnie, miłuję cię, miłuję cię, miłuję cię!

Czy ta delikatna próbka Słowa tobie wystarczy?

Teraz czujesz i widzisz, że tak właśnie jest, właśnie tak i właśnie dziś?

Obudziłeś się, więc już czas, teraz możesz prostą drogą iść, więc idź, życzę ci miłego dnia i ty życzysz mi go też dobrego mój serdeczny przyjacielu?

Do miłego, do miłego.

Czy jeszcze chcesz posłuchać? To proszę!

Słyszysz śpiew łabędzi... i chór cały, słyszysz... tobie teraz całe Niebo gra. Dlatego, że dla każdego z nas Bóg Ojciec najważniejszy jest. Wystarczy tylko kochać, serce masz to i miłość znasz, znasz, znasz.

Możesz sobie ją przypomnieć, ona ciebie zna i ciebie kocha taką, jaką sama jest – piękna, zwiewna, młoda, świeża – to właśnie ona, zawsze była, teraz jest i zawsze na ciebie czeka, na twoje spojrzenia stęsknione, na twoje kwieciste uczucia i słowa, i cicho szepcze: kochasz mnie – kocham cię, miłujesz mnie – miłuję cię.

Czy chcesz o coś zapytać duszo?

To pytaj, teraz jest na to czas, ja czekam, a jak nie to: pa, pa!

Jutro też w tym samym miejscu czekam, a dziś znów dla zakochanych w raju zabawa trwa. Ja już tam jestem i wyciągnięta ręka ma. A ty…, gdzie jesteś? Ja czekam!

Przytul się do Słowa i idź odważnie nową drogą.

Chcesz już dziś iść? Wystarczy powiedzieć: »Boże Ojcze, ja Ciebie kocham!«, można krzyczeć bez słów, możesz pisać, tańczyć... Wydobądź to, co masz najlepszego w swoim duchu, ten czysty i oszlifowanymi inkarnacjami diament, na którym krople porannej rosy barwami tęczy mienią się. To w tych kroplach można obejrzeć piękno swej istoty. Popatrz, czy widziałeś kiedyś coś bardziej pięknego, to jesteś ty sam, taki piękny na zawsze w miłości zakochany, na zawsze całym jej zapachem odurzony, trudno już oddychać, a chce się coraz więcej i coraz mocniej. Dziś masz czas, teraz już możesz podążać dalej, poduszka i kołdra na ciebie czeka, otuli ciebie niczym ramiona anielskie i w krainę miłości możesz się zanurzyć, życzę doskonałej podroży.

Nie zapomnij kartkę w postaci myśli mój przyjacielu wysłać, bo na pewno twój duch chciałby taką myśl miłości dostać, a nie czekać.

Już zamykaj oczy i pamiętaj o miłości, jaka na ciebie czeka!