Archiwum czerwiec 2008


cze 29 2008 O CZYM PISAĆ DZIŚ DO LUDZKICH DUCHÓW?
Komentarze: 0

O CZYM PISAĆ DZIŚ DO LUDZKICH DUCHÓW?

150.

Skoro oni »DZIESIĘCIU PRZYKAZAŃ« nie chcą słuchać i w życie wprowadzić?

Samo Słowo Przykazań Bożych zdeformowali przez tysiąclecia, zaczęło się od

Abd-ru-shina jako księcia arabskiego, Syna Człowieczego, potem przez Mojżesza, następnie Słowo Boże, Jezusa z Nazaretu, które zdeformowano, na początku XX wieku znów ludzkość dostała Słowo przez Syna Człowieczego przekazane w postaci Przesłania Graala i DZIESIĘĆ PRZYKAZAŃ BOŻYCH, które są obecnie dostępne na ziemi i nie ma reakcji, brak euforycznej radości i podzięki Bogu Ojcu za Słowo podane na ziemię w doskonały sposób!

Zamiast przyjąć Słowo ludzie zanurzeni w bagnie życia codziennego stworzyli swoje własne prawo, niejasne, poplątane, które utopi i zmiażdży każdego, kto panującym, władzy nie chce się podporządkować.

Wszystkie ustanowienia prawne czy społeczne, które nie współbrzmią z prawem Bożym szybko obracają się przeciw ludziom, upadają tak systemy, społeczeństwa i całe narody, co wyraźnie widać i żadne regulacje ludzkich rozumowych rozwiązań nie pomogą, wręcz przeciwnie jeszcze gorzej będzie.

I to wszystko skutek nie tylko błędnego ludzkiego postępowania, tu ludzki twór jako narzędzie ciemności, jego pana Lucyfera, stał się wrogiem Boga.

Na arenie cyrkowej występują klauni ciemności, Kościoła, religii, państwa, narodu, systemów politycznych wraz z tzw. partiami, wszyscy fałszywie śpiewają hymny pochwalne pieniądzu, waluty ziemskiej rozpaczy, skutków ludzkich złych wyborów.

I w tej sytuacji, kto usłyszy i rozpozna Słowo, które jest na ziemi, gdzie ze wszystkich stron do was płyną fale zagłuszające wasze wnętrza, a oczy chowacie za materialne przesłony, otępiając się używkami na wszelki możliwy sposób.

 No cóż, wasze zachowanie nie zmienia Bożego prawa, im mocniejsze odejście od niego tym wasza dotkliwsza kara, wasza wolna wola, możecie być jaśni lub ciemni, wybraliście ciemności to bicze woli Bożej was w ziemski sposób coraz dotkliwiej ranią.

Lecz wszyscy ci, którzy z odrażeniem na to wszystko patrzą niech się zwracają twarzą i sercem do Boga, przecież kara za grzechy jest pokutą dając wybawienia lub zniszczenie jak Sodoma i Gomora, tam tylko ludzie źli złych chcieli słuchać i doczekali się ziemskiego rozwiązania, tak jak grzeszny Babilon i wiele innych miejsc na ziemi.

Sąd Ostateczny to czas, gdzie zło musi się przejawić całkowicie i wyżywając się na sobie samym się zakończy, rozłoży, zaniknie, porywając wszystkich tych, co mu wiernie służą, nawet jak by to miało dotyczyć większości ludzi i stanie się to już bardzo szybko, coraz bardziej duszna atmosfera na ziemi wraz z narastającym ciśnieniem Światła wszystko wyraźnie każdemu pokazuje, wystarczy się wychylić i spojrzeć za czubek własnego nosa, a widać słowo: koniec, powiedziano: »dosyć!«

cze 29 2008 NA PEWNO WSZYSTKO ZALEŻY OD TWEGO CHCENIA...
Komentarze: 0

NA PEWNO WSZYSTKO ZALEŻY OD TWEGO CHCENIA

149.

Dotyczy myśli, mowy i czynienia. Chcenie masz to i resztę osiągasz, niestety człowiek na ziemi swoje naturalne chcenie do wzlotu, do uświadomienia siebie samego i do powrotu do duchowego domu, miejsca skąd wyszedł i gdzie powrócić musi, zastąpił przez chcenie materialnego posiadania najlepiej wszystkiego, w każdej ilości, bez ograniczeń i tu ludzki duch się zgubił, padł, uległ ciemnościom, wzniosłą cechę ducha zmienił sobie rozumem na niską żądzę, w którą wpadł jak w lep, jak w sieć pająka, który go zaraz ukąsi.

I tak reaguje ludzki duch od wieków wielu, za każdym razem, gdy inkarnuje się na ziemi, w materialnym, ciężkim się uwięził i nie chce, już nie może od tego nałogu się wyzwolić, chce tylko władzy, sam nie mogąc zapanować nad sobą, jeszcze, choć chory chce panować nad innymi, swoimi decyzjami, swym chceniem gubi siebie i innych.

Z polującego myśliwego stał się ofiarą swoich własnych, nieszczęśliwych wyborów.

Czy wy kiedykolwiek się obudzicie, nadmiar myślenia powoduje ból głowy, tu najlepsza wasza tabletka, lecz z negatywnego myślenia się nie uwalniacie i w takim nastroju materię gęstą, ziemię żegnacie, opuszczając ziemską powłokę.

Ze zdziwieniem po ziemskiej śmierci dowiadujecie się, że wy dalej istniejecie w realnym świecie, lecz nigdy nic nie robiliście w kierunku swojego ducha, to wasze cierpienie ostro was rani i dziesiątki, setki, a niekiedy tysiące lat was dotyka.

Opisywanie tych zjawisk wam nie pomoże, bo wy w swym ograniczonym zarozumialstwie niczego, co wzniosłe nie przyjmujecie do siebie, was najpierw trzeba złamać, może wtedy się zastanowicie, lecz wtedy dla was jest już za późno.

Kto dziś dobrowolnie zajmie się poważnym poszukiwaniem swoich duchowych korzeni i na tej drodze wszystko odczyni, przejdzie hartujące ducha próby, pomoże innym z dobroci serca, a nie z przyczyny sławy ziemskiej czy zysku.

Bardzo was mało jest, może kilku, a gdy wątpliwości rozumowe nastają może i ich zabraknąć na drodze do wyzwolenia, na drodze do Światła.

A wszystko jest dziecinnie proste: widzę, czuje, badam, sprawdzam, wyciągam wnioski, uczę się, nabieram doświadczenia, łapie związki i zależności, wyzwolony duchem żywo się poruszam, zdobywam, odzyskuję władzę nad sobą samym, wychodzę z cienia i staję w Świetle mocno na ziemskich nogach podpierając się ziemskim.

Ot sposób na rozwój, jak wydostać się spod czapki ciemności.

Cóż, ludzki duchu działaj, walcz, wysilaj się ze wszystkich sił, aby umknąć przed własną głupotą i próżnością, przed lenistwem.

Leniwy myśli, że pracuje z całych sił nic przy tym nie robiąc, obyś nie był to ty.

Ciemności dopadły już większość ziemskich ludzi, pozostali żyjąc w królestwie ciemności, pod którego wpływem jest ziemia, ulegają coraz mocniej ich wpływom. Lecz zawsze jest możliwość wzlotu, Stwórca niesie pomoc, aż tu, wy odróżniajcie Światło od ciemności i jasno dajcie prowadzić się do góry, do jaśniejszych sfer niebieskich.

Nikt was do Światła nie będzie namawiał, żebrał abyście to wy się ruszyli, to wy sami musicie podjąć tą decyzję i wytrzymać przy niej podczas odrywania się od stanu złych swoich wyborów z całego bytu.

Światło obecnie pali wszystko co ciemne, dzieje się to bez waszej woli, lecz z waszym udziałem, a wstrząs za wstrząsem w różnej formie was dotknie, czas, aby ciemności wysiedlić z tej ziemi przymusem!

Więc każdy, kto nadzieję w duchu swym jeszcze ma niech już zaczyna drogę do Światła widzieć i po niej iść, w oddali nadciąga burza, grzmot za grzmotem słychać, niebo przeszywa błyskawica, pada coraz mocniej, leci grad, powietrze gwałtownie wszystko na swej drodze oczyszcza, z korzeniami wyrywa, to żywioły, które służą Stwórcy, wykonują Jego Świętą Wolę, rozkładają wszystko, co człowiek niewłaściwego stworzył wraz z nim i wszędzie po domach kładzie się Śmierci cień, Ona do nierozumnych przybywa w nocy i nawet w dzień.

cze 28 2008 INSTRUKCJE SZCZEGÓŁOWE!
Komentarze: 0

INSTRUKCJE SZCZEGÓŁOWE!

148.

Instrukcje szczegółowe zawarte w prawie Bożym, wystarczy je znać i codziennie stosować, a sukces gwarantowany na każdej płaszczyźnie w myślach, w słowach i w czynach.

Trzy prawa podstawowe zawarte w Krzyżu równoramiennym w kręgu, ich znajomość daje życie wieczne w aktywnym działaniu, w ruchu. W ruchu, którego początek dla ludzkiego ducha zawarty jest w naczyniu, w naczyniu – kielichu Świętego Graala, w Żywym Świetle, w Parsifalu, Królu królów, którego początek dały Słowa Stwórcy: »Niechaj stanie się Światłość«.

I tak poza boską sferę, przez otwarte wrota Zamku Graala wyszło Światło, którego początkiem w stworzeniu jest Parsifal, początek i koniec, Alfa i Omega, Żywe Światło, część z Imanuela, Syn Człowieczy, bezistotna część Żywego Boga Ojca, która daje życie wszystkiemu, co się sformowało z Woli Boga Ojca.

Tak Stwórca jest doskonały, a prawo, które przenika całe stworzenie, jest w nie wetkane, o doskonałości w Swoich przejawach żywo daje świadectwo Swej obecności.

I tu możemy poznawać wolę Pana w Jego dziełach, stworzenie jest mową Pana, ono mówi o doskonałości w wyraźny sposób, to odblask jakże doskonały, Sam Stwórca dla żadnego ludzkiego ducha jest niewidoczny i nieosiągalny.

W Przesłaniu Graala Słowo jasno opisuje głębiej cały proces dając wszystkim poważnie poszukującym oparcie, to skała, która nigdy nie zawiodła i nie zawiedzie tych, którzy osiągnęli poznanie.

Po latach, setkach czy tysiącleciach poszukiwań w zakamarkach ludzkiej głupoty i próżności, w materiach, poszukujący wyjdzie na Światło i da się oświecić jasnym prawom Boga Ojca.

Lecz trzeba chcieć wyjść z cienia, gdyż po dłuższym przebywaniu w cieniu można cieniem, zanikającym wspomnieniem pozostać, pyłkiem, który gdzieś tam był, ale już nie pozostał.

Doskonałości nie można osiągnąć, gdyż ona jest zawarta w Stwórcy, lecz należy do niej dążyć przez cały swój byt, który najlepiej, aby trwał w wieczności.

I dla każdego jest praca, która w służbie Pana jest kopalnią diamentów, coraz większego i lepszego poznania.

W takiej skali czymże jest życie na ziemi, krótkim przystankiem, westchnieniem, odbiciem w życie wieczne, ale jakże ważnym punktem zwrotnym, można wybrać, wybrać właściwie wybierając Światło lub wybrać ciemności i zatracić wszystko.

Cóż, już wybraliście ludzie, a Sąd Boży, ostatni, pomoże wasze wybory jasno i wyraźnie zobaczyć.

Może się spotkamy, lecz tylko na drodze do Światła, na drodze, po której radośnie i żywo Miłość maszeruje wspierając wszystkich tych, którzy chcą i idą po jasnej drodze, sami dla siebie niosąc ze sobą bagaż jasnych myśli, słów i czynów to ich paliwo, aby im tego paliwa nie zabrakło i życie wieczne w radosnej pracy, w miłości do Stwórcy nigdy nie zgasło.

cze 27 2008 CO TERAZ NASTĄPI?
Komentarze: 0

CO TERAZ NASTĄPI?

147.

Na takie pytania każdy chciałby otrzymać odpowiedź, a ona zawarta jest w jego wszystkich dotychczasowych wyborach i od niego samego zależna, na samym początku jego wewnętrznego chcenia.

Człowiek swoim chceniem nadaje kierunek, resztę już bez jego udziału prawo Boże realizuje, wszystkie te sytuacje opisuje Przesłanie Graala, uważny czytelnik tego się dowie.

Lecz ludzkiemu duchowi odpowiedź potrzebna jest już teraz, rozum jak w gorączce chce wiedzieć i gdy się dowie znów zacznie wątpić, rozbierać całość na elementy i tak wszystko mu się pogubi, gdyż Prawda niezmienna stoi mocno we wszystkim, co widać w różny sposób.

Aby głębiej spojrzeć, mocniej doświadczyć potrzeba użyć swojego ducha i zmysłów subtelniejszych, i tu rozum, produkt mózgu przedniego, traci grunt, to nie jego teren i zrobi wszystko, aby powiedzieć; »że tak się nie da, że tak nie można, że to nie wystarcza, że potrzebny materialny dowód!«

Zamiast przyjąć to co z wnętrza, z prawdziwego człowieka płynie i na ziemskie przetworzyć, wdrożyć, to mózg przedni zachowuje się jak monopolista i neguje wszystko, co ma inny wymiar niż związane z czasem i przestrzenią.

Dając się ludzki duch tak ograniczać siedzi pod kloszem własnych ograniczonych ziemskich możliwościach, co dla patrzącego z zewnątrz groteskowo wygląda.

Duch ludzki ze względu, że jest bliżej wszystkiego co jaśniejsze, jest naturalnym mostem do ziemi na wszystkich płaszczyznach, jest łącznikiem, a końcowym elementem jest ciało ziemskie wraz z mózgiem przednim produkującym rozum, który jako całość ma na ziemi wykonać wszystko, co płynie z góry, z ducha i jest pod jego ciśnieniem.

Procesy zachodzące są łatwe, jasne i konkretne, zachodzą ciągle, chyba, że każdy z was się wtrąci i wszystko sam sobie zablokuje, odetnie się od Światła i potem mówi, że ciemno, zimno, źle i chorób wokół wiele.

Użyjcie wreszcie wszystkiego, co macie do dyspozycji i sami wyzwólcie się z koszmaru, którego jesteście głównym aktorem, przestańcie grać, a żyć zacznijcie, przecież życie to Bóg, to Światło, to wieczność, a wy zabawiacie się kawałkiem większej lub mniejszej materii, mówiąc; że to dla was jest wszystko.

Czy nie widzicie śmieszności waszej własnej ograniczoności?

Przebudujcie siebie sami, Słowo wam pomoże, może jeszcze zdążycie stać się prawdziwymi na samym początku czekającej was długiej drogi, która nie zaczęła się na ziemi i na ziemi się nie kończy.

cze 26 2008 CZAS POKUTY
Komentarze: 0

CZAS POKUTY

146.

Czas pokuty dla każdego ludzkiego ducha nastąpił, lecz czy wy go w ogóle nie dostrzegacie wokół siebie i czy go odczyniacie?

Wciąż głębiej i głębiej spadacie nie widząc w drobnych i wielkich wydarzeniach wokół was zachodzących możliwości rozwiązania wielu spraw was z ziemią wiążących.

Przecież większość z was ponownie na ziemię wróciła z powodu swoich własnych win, prawa Boże was do tego zmusiły, w celu odczynienia.

Lecz wy pobytu na ziemi nie spostrzegacie w formie wewnętrznej potrzebnej przemiany ku dobru, wy dalej ściągacie na siebie swym postępowaniem same ciemne formy, które wokół was coraz mocniej się przejawiają i ranią jako skutek zwrotny waszego postępowania.

Czy tak trudno rozpoznać zależności tak jasno przejawiające się wokół was?

Lecz swoich klęsk i strat coraz większych w istocie swej nie dostrzegacie, nie rozumiecie i ich nie kojarzycie, zachowujecie się tak jakby wam wszystko odebrano oprócz kredytowych kart.

I tak zamiast czynić pokutę i wyzwolić się z ziemskiego, wy w bagno ciemności zanurzacie się do utraty tchu. W bagnie oprócz wszechogarniających ciemności nie ma nic, a gdy się zdarzy, że otrzymacie pomocną dłoń i z bagna się wydostaniecie, to za chwilę znów do niego wpadacie, lgniecie całym sobą tylko do ziemskich, materialnych spraw.

Opisywanie waszego stanu staje się już nudne, gdyż w waszym życiu nie ma jasnych, szlachetnych postępowań i postaw.

I tak przygnębieni i zmęczeni, odurzeni ciężkim ziemskim życiem nie dajecie żadnej nadziei na wyrwanie się z bagna swoich własnych żądz. Wasz mózg przedni spętał wam nogi i ręce, nadmierne myślenie nie wyciągnie was na słoneczny i suchy ląd, topicie się wśród takich samych wam podobnych ludzkich ziemskich spraw, wraz ze wszystkimi dziedzinami życia i ich przejawami: gospodarka, polityka, religie, rodzina, wasza moralność i wiele, wiele innych.

Wszystko przerosły bagienne ludzkie myśli, które jak bluszcz wszystko zagłuszą, odetną dostęp do Światła, a wy już tego nie zobaczycie, gdyż myślicie, że to, co może wam się najlepszego w życiu dostać, to bagienny bluszcz i wiele ton bagiennego błota.

Wielu z was tak mocno się pogubiła, że nawet domy swoje postawiła na bagnach ziemsko osuszonych, czekając aż woda was zaleje i zalewa, a gdzie zdolność myślenia i wyczuwania słuszności tego co robicie, znów ciemność was zwiodła, gdzie wasza czujność, daliście się uśpić Kościołom, politykom, mediom, sami przestaliście się wysilać, staliście się narzędziem ciemności, które pozwala innym osiągać korzyści materialne, a wy do roboty, na galerach teraz ładniej się nazywają; »galerie głupoty i ludzkiej próżności«.

Jak nie widzicie w tym wszystkim zależności i przyczyn zachodzących, to podczas swego dalszego wegetowania wyraźnie na sobie samym to zobaczycie, sami dajecie narzucić sobie jarzmo ciemności i sami pod tym jarzmem zginiecie, zostaniecie rozłożeni całkowicie.

Fałszywy obraz waszego życia Sąd Ostateczny, jako przejaw żelaznych Bożych praw, wasze życie w cierpieniach i bólach wam wyłączy.

A wy w tych czasach ciemności i rozpaczy, leniwego i wygodnego życia w służbie Lucyfera. Może ktoś się opamięta i zacznie krzyczeć; że on nie chce tak, że w tym nie ma sensu i nigdy nie będzie, że dziś tak i jutro znów tak samo jest, nic się nie zmienia na lepsze!

Może komuś uda się pomyśleć, że jest z ducha i w duchu tkwi wszystko, co się nazywa prawdziwe życie, lecz czy obudzi się!