Najnowsze wpisy, strona 76


lut 09 2008 CÓŻ MOŻE BYĆ PIĘKNIEJSZEGO...?
Komentarze: 0

CÓŻ MOŻE BYĆ PIĘKNIEJSZEGO...?

14.

Cóż może być piękniejszego niż miłość do Boga Ojca swojego, która przenika całe stworzenie od twora do Pana w gorącej podzięce za łaskę istnienia.

Przesłanie Miłości »W ŚWIETLE PRAWDY« przez Jezusa Chrystusa, jako dar Miłości od Pana ludziom podana, jako jasne ostrzeżenie ostateczne!

Nie umiesz kochać bliźniego, nie chciałeś poznać miłości, to teraz zostaniesz ze stworzenia wyeliminowany w całości według Bożych praw, przez przeżycie wszystkiego, co czyniłeś złego do wyżycia całkowitego.

Ci, co w łasce Pana przybyli na ziemię i zapomnieli czcić i chwalić swojego Boga, opletli się siecią zła wszelkiego i zapomnieli, że są z raju duchowego, tacy w materii zanurzeni upadli najniżej i już nikomu są niepotrzebni. Nie spełniają powierzonego zadania, jako szkodnicy są obecnie tępieni i wykreśleni z Księgi Życia, aby nie przeszkadzali stworzeniu rozkwitać i duchy czyste w pułapki ciemności rozumem łapać.

Twory na ziemi błyskotkami się przyozdabiają, bo w sobie żadnej wartości nie mają.

Złoto samo mówi, że od złego pochodzi i do zguby prowadzi. Rozwijać trzeba duchowe talenty, a nie ozdabiać ciało, które bez świadomości siebie samego jest puste, jak pusty dzban, brak w nim życia.

Z prochu powstałeś, w proch się obrócisz, bo o samym sobie nic nie wiedziałeś, słyszeć nie chciałeś.

Rozumem przykuty do ziemi szczęścia nie zaznałeś i miłości nie poznałeś. Miłość ma duchowy charakter, a nie ziemski.

Kontakt ciała z ciałem bez duchowej świadomości jest aktem służącym ciemności, nie ma w tym za grosz miłości.

Miłość pochodzi od Stworzyciela, współbrzmi w Jego woli, jest zgodna z prawami, o których dzisiejszy człowiek nic nie wie. Już rozumem na ziemi jest zamurowany, żywe trupy chodzące, które nie chcą szukać Prawdy i się wysilać, bo są leniwe.

Nie wystarczy chodzić do pracy, zarabiać pieniądze i bez przekonania zawierzyć religii lub zajmować się ezoteryką. Bez przeżywania uczuciami i praw poznawania wszystko jest martwe, jest niczym, najmniej związane z duchem samym.

Czy tak trudno dążyć do odpowiedzi na pytania: Jak to jest? Jak to wszystko działa? Skąd przychodzi? Czy tęsknota do poznania Boga już nikomu nie przychodzi?

Już nikt sam nie chce się wysilać, zawierzacie innym, a to jest martwe, od rozumu pochodzi, ciemnościom służycie, na pewno nie Bogu najwyższemu.

Smutne to niestety, lecz prawdziwe, codziennie dajecie powody i pomimo nieszczęść na około, nawet się nad swoim życiem nie zastanowicie, nie mówiąc już w ogóle o tym, co będzie po tzw. »ziemskiej śmierci«. I to jest dla was straszne, gdy obudzicie się na »tamtym świecie«, głusi, ślepi, wśród takich samych będziecie, jacy teraz jesteście. Nawet trudno wam współczuć, bo naprawdę nic o życiu nie wiecie.

Tych nielicznych, którzy jeszcze dążą do poznania Prawdy, wzywam, aby Bogu Ojcu służyli i byli szczęśliwi, gdy wykonują codzienne swoje obowiązki wobec Stwórcy!

Miłość sercem przez uczucia poznasz, rozumem możesz ją tylko próbować zrozumieć i nic więcej!

lut 07 2008 BOŻE OJCZE!
Komentarze: 0

BOŻE OJCZE!

13.

Jest obecnie tak, że wszystko się zmienia, sposób odbiorów i ich forma, trzeba być elastycznym.

Poprzez Miłość i Wolę Boga Ojca wszystko się zaczyna i zarazem kończy. Poprzez Wolę Boga, poprzez wolę Syna Boga, Jezusa Chrystusa, poprzez wolę Ducha Świętego, poprzez Wolę i Miłość Pana naszego Boga Ojca zwanego, poprzez wolę i miłość Syna Bożego, Jezusa Chrystusa, poprzez wolę i miłość Imanuela, Ducha Świętego, w formie Świętej Trójcy, poprzez Krzyż Prawdy w kole, poprzez Słowo Pana, Stworzyciela naszego, poprzez wolę i miłość twora każdego, poprzez nurty Światła miłości i woli do ducha każdego na ziemi, będącego Pana Boga naszego miłującego w modlitwie, w pokorze do góry wzniesionej, powrotnie wzmocnionej przez przeżycie wielokrotne.

Poprzez Miłość i Wolę Pana naszego następuje wzmocnienie wielokrotne, na uczucia z serca płynące. Tak wszystko się równoważy, poprzez miłość się wydarzy, gdy otwarcie następuje w radości lub bólu rozpaczy, poprzez uczucia wzmocnione rozżarzenie następuje, wibracje są podnoszone i ciche lub głośno wołanie przez łańcuch jest w górę podawane, na każdym poziomie wibracje jednorodne są odsysane, a wyższe podawane dalej, aż przed oblicze Pana, a wszystko w nieugiętych Bożych prawach tkwi od zarania.

Osoba w formie zwrotnej nowe otrzymuje promieniowanie, bo się wewnętrznie otwiera, rozżarza i wszystko podaje dalej, a sama jaśnieje, staje się mocniejsza, aura rośnie, wszystkie otoczki mienią się barwami, Światło białe narasta, swą intensywność podnosi, gorąc i chłód na przemian przynosi, ruch coraz większy następuje, materia podnosi swoje wibracje i wtedy tylko miłość ma tu swoje racie, nic ciemnego nie może się zbliżyć, chyba, że osoba wyrazi taką wolę, wtedy w dół się ściąga, osłabia swoje promieniowania, staje się ciemniejsza, wolno wszystko postępuje, świadomość się zawęża, sama na miłość się zamyka i tak przez rozum drogę do raju człowiek sobie zamyka.

A gdy uczuciami duch ludzki się kieruje, to postęp następuje i wszystko ku Światłu podąża, wtedy cześć i chwała Stworzycielowi jest nieustannie oddawana poprzez życie świadome w poznaniu, tkwiące zgodnie z Bożymi prawami.

Wszystko jest jasne, proste i nad wyraz łatwe, gdy duch ludzki chcenie ma w dążeniu ku Światłu.

lut 06 2008 NIECHAJ…!
Komentarze: 0

NIECHAJ…!

12.

Niechaj wola Boża się święci, przez Imanuela w stworzenie płynie, kielich Graala nieustannie wszystko podtrzymuje, w Boskim tak się dzieje.

Dalej przez Parsifala i kielich Graala w prastworzeniu wszystko się manifestuje i przez zamek z kielichem Graala, jako odbicie w duchowości wszystko się przejawia.

Obecnie Światło na Ziemi przebywa osobiście w Synu Bożym zanurzone.

Bóg Ojciec w Swej wielkiej Miłości w Jezusie Chrystusie na Ziemi gości! Ziemskie ciało nieustannie rozżarza poprzez swoje sedno, aż Światło na wszystkich spadnie i swym wielkim ciśnieniem wymusi Boże prawo tu w krainie cieni.

Nikt Syna Bożego na Ziemi nie zmieni, On ciągle się przeobraża, chociaż niekiedy to po grudzie się dzieje, lecz nieustannie się wydarza.

Imanuela na Ziemi nikt nie chciał słuchać, nieliczni poszli za Słowem Bożym, nawet silni próbowali i się nie ostali, rozum ich życie zmienił na gorsze.

Jasne Światło w Imanuelu wszystko jak jest ukazało, ludzie zwariowali, sami wzajemnie się w wojnach zabijali! Dziś mówią; że nie wiedzieli, dlaczego tak się działo i powtarzają wojenne operacje.

Bóg Ojciec w swojej wielkiej Miłości kolejną szansę ludziom na Ziemi daje, lecz oni nawet objawienia rozumowo tłumaczą, chociaż płyną one z ducha, z ich prawdziwego wnętrza. Po raz kolejny nikt ich nie słucha i nawet, gdy zdrowieją to służby Bożej nie przyjmują i Bożych praw nie dociekają, w życie nie wprowadzają. Tylko przy odbiorach z mózgu duchowego korzystają, a potem w życiu rozumowi ziemskiemu, czyli ciemnościom podlegają.

Kościół ich »świętymi« ogłasza i w ten sposób wszystko w ciemności się stacza.

Ludzie nie wyciągają wniosków z objawień im podawanych i przyjmują przez Kościół informację zdeformowaną, tak, aby one znowu służyły Lucyferowi, który w rozumie każdego na ziemskim tronie siedzi. Każdy go tam posadził i czci go codziennie przez przydawanie długim rozmyślaniom nad duchowymi procesami, które nijak nie zrozumie, bo są innego gatunku, a tego rozum nijak nie przetworzy, dlatego interpretując w ciemności wchodzi.

Rozum jedynie, co może zrobić, to tylko to zarejestrować i poprzez uczucie dotrzeć ze swoim przesłaniem do bliźniego, którego może kochać jak siebie samego i nie przez miłość fizyczną, a wyższą duchową i wtedy duch na ziemi się realizuje, a ciało jest tylko jego narzędziem.

W prosty sposób można zobaczyć po ruchach każdego ciała i jego wyglądzie jak duch jego w materii się przejawia.

Ci, co z ducha nie czerpią swojego, bo rozum im przeszkadza, ściągają siebie i innych. Rozmowa ich zawsze ziemskiego dotyczy, czyli królestwa ciemności. Już o duchu swoim zapomnieli. Rozmyślaniem, słowem i czynami tworzą sobie piekielne bramy, do których zbliżają się każdego dnia. W nich prawdziwego życia już nie ma, to starcy nawet, gdy mają po 20 lat. O Bogu Ojcu nie wspomną, zainteresowania brak. Interesuje ich tylko ziemskie życie, pensja wysoka i własny kąt, telewizja, rozrywka, wszystko co ziemskie. Modlitwę jak powiedzą, to tylko powtórzą, a nie od samego siebie.

Starzeją się ludzie na ziemi i o tym dobrze wiedzą. Operacje plastyczne, zabiegi kosmetyczne to ziemska próba ratowania ciała.

Cała polityka jest taka sama jak prawo ziemskie, tak pokręcone, ciągle nowe ustawy, którym jak poprzednim oliwy Prawdy brakuje. O Bożych prawach już nikt ludzi nie informuje.

Tak wygląda koniec ludzkiej cywilizacji, która dla rozumowców szczyty osiąga, wpędzając się w labirynt rozumowych rozwiązań.

Nieliczne jeszcze czyste dusze, zagubione na ziemi czują, uciekają w naturę. Tam w ciszy przeżywać życie się uczą. Jak długo wytrzymają? W swojej wielkiej radości Boga wzywają i o pomoc proszą, łaski codziennie nowe otrzymują. Ale czy zdążą prawdziwe poznanie osiągnąć Prawdy na ziemi i podążać ku Światłu? Jak się nauczą praw Bożych i jak duch dalej podąży, gdy ciało tu na ziemi swoje złoży?

Tu na ziemi to dopiero początek, a co dalej?

Przecież Ziemia od Boga, gdzie jeszcze Światło dociera, jest położona najdalej.

Kto pyta: Jak dotrzeć do duchowego raju, do domu? I kto im da odpowiedź na to pytanie?

Kolejne życie na ziemi zmarnowane i jeszcze większe pogrążenie w ciemności.

Nastawiam ucha i tak czekam na ludzki okrzyk: »Ja pragnę duchowej miłości!«

W między czasie idę dalej ku Światłu, do Boga Ojca jak najbliżej i codziennie Bogu Ojcu serdecznie dziękuję za Miłość płynącą od Niego, bo tylko dlatego tu na ziemi jeszcze żyję. Choć wśród ludzi smutek czuję i całkowity brak miłości czystej, to i tak kocham tych, którzy jeszcze mocno chcą przeżyć duchowo na ziemi życie swoje i otworzyć serce na Miłość Bożą, która tu na ziemi jeszcze dla nich jest.

Czy poznacie ją? Życzę wam tego z całego serca swego!

Dzisiaj już na mnie czas.

Do widzenia miły duchu, życie nadal trwa i będzie z tobą, czy bez ciebie dalej trwać, zgodnie z wolą Bożą.

Do widzenia miły, bądź szczęśliwy, że część Prawdy znasz.

lut 04 2008 CI, CO ŚLUBOWALI!
Komentarze: 0

CI, CO ŚLUBOWALI!

11.

Ci, co ślubowali wieczne przymierze z Panem Bogiem niech wznoszą modlitwy do Niego, ponieważ przychodzi dzień rozliczenia!

Kto nie chce słuchać niech się boi, straszna spotka go kara. Jego słowa powrócą wzmocnione i roztrzaskają mu głowę. Takie wielkie ciśnienie Światła następuje!

Ludzie, będziecie wariować, nikt przed karą za grzechy nie ucieknie!

Na nic pieniądze, majątek wszelaki, tylko stan wnętrza się liczy, jasny lub ciemny, łatwy do rozróżnienia.

Trzaskają bicze Sądu Ostatecznego nad całą Ziemią, nieliczni wyjdę z tego. To ci tzw. »czyści«, od nich rozpocznie się Królestwo Boże 1000 letnie.

To ci rozpoznają przychodzącego od Boga samego, zobaczą w nim Światło, dwa znaki: Gołębica i Krzyż Prawdy towarzyszą Synowi Bożemu.

Do tego czasu próbuję ratować tych, których się da, niewiele mają na to ziemskiego czasu. Pozostało niewiele dni ziemskiego czasu!

Pierwszy raz takie ostre wystąpienie.

Ci, którzy mieli pierwsi służyć ogarnęło ich zwątpienie. Szlachetne istoty zapomniały, po co przybyły na Ziemię. Swoim odczuciom nie zaufały, a to było konieczne.

Skończyły się »żarty« na tej Ziemi, czas ciemności wygonić i rozłożyć, niech się wszystko wyżyje, wiele wieków mieli ludzie na poprawę, tak na Ziemi już nie może być dalej!

lut 03 2008 ŚWIATŁO NARASTA!
Komentarze: 0

ŚWIATŁO NARASTA!

10.

Światło narasta, należy iść dalej, coraz jaśniejszy wgląd w swoje wnętrze. Rozpoznawać i rozpuszczać cechy negatywne własne, doskonalić odczuwanie miłości i podawać ją dalej. Podawaj miłość gdzie tylko możesz w myślach, uczuciach i uczynkach! Kochaj bez słów. Słowa zapisuj i odczytuj. Wysyłaj listy do wrażliwych, proponuj pomoc i wsparcie. Pisz o miłości pięknie i otwarcie, ale nie o ziemskiej, a o duchowej miłości, ta daje człowiekowi wsparcie. I ona przetrwa całą materię, ducha wzmacnia w podążaniu dalej, to jego skarb najczystszy i z nim związane przeżycia.

Kto nie pojmuje ten niech kocha szlachetnie, na początek da jemu to wsparcie.

Uciekać od wulgaryzmów, to język ciemności. Ciężki niczym kule, narasta wraz z używaniem i nie wiesz, kiedy jak siedzisz w ciemnej celi, zamurowany bez uczuć wzniosłych i bez wyjścia.

Potrzebujesz wzmacniaczy życia, a te ziemski mają charakter rozpaczy, które zamiast wznosić, ciężarem się stają i brak siły, pustka w głowie, droga do piekieł prowadzi. Duch nie otrzymuje siły, ciało umarło, bo na nim życie się skoncentrowało.

Tylko siła miłości i modlitwy wewnętrznej by ducha i ciało uratowało, lecz tu chcenie musi być wielkie i niech tak się stanie.

Później już tylko coraz jaśniej i jaśniej, wszystko bez »dopalaczy« jasne się stanie, a na twarzy duch maluje uśmiech szczęścia doskonałego, bo duch w życiu na ziemi wszystkim Bogu dziękuje za miłość wielką i pomoc prędką.

Lecz bądź czujny i pracuj nad sobą nieustannie, abyś swój majątek duchowy nie stracił ponownie za jakieś urojenia ciemności lub ziemskie nic nieznaczące błyskotki, pazerność czy chęć posiadania nadmiernie rozbudowaną w żądze władzy na przykład przemienioną.

Nie masz władzy nad samym sobą, a innymi chcesz rządzić, tu nie dasz rady, na pewno się potkniesz, stracisz godność, moralność i zdrowie. Może będziesz niewolnikiem pieniędzy i władzy, i już po tobie. Sam wybrałeś!

Życzę tobie abyś się ocknął, choćś głuchy i ślepy, obolały z głupoty swojej. Zmień coś na lepsze, niech ci się uda, ruszaj do zwycięskiego boju nad samym sobą i jak już kolana od modlitw cię będą bolały, spojrzysz na siebie jasnymi oczami i to już są pierwsze ku dobru przemiany.

Dalej możesz iść sam lub zapytać możesz o drogę, serce jasno tobie ją wskaże, a ja w tym ci pomogę.

Jak chcesz i szukasz to dobrze inaczej nie da rady. Nikt tu na ziemi nie wypełni za ciebie zadania, które masz do zrealizowania.

Wzlot lub upadek innej drogi nie ma!

Gdy o duchu, czyli o sobie nic nie wiesz to jesteś próżny i nic o prawdziwym życiu nie wiesz, choćbyś nie wiem jakie szkoły skończył, wiele wiosen przeżył, bez ducha swojego jesteś niczym, to tak jakbyś nigdy nie żył.

Martwy i sztuczny niczym lala, która na zewnątrz ładna, a w środku pusta.

Życzę każdemu, kto te słowa czyta, aby znalazł Miłość pochodzącą od Boga, bo tylko ona jest czysta!