Archiwum lipiec 2008, strona 2


lip 20 2008 CZAS TRANSFORMACJI
Komentarze: 0

CZAS TRANSFORMACJI

169.

Pod silnym działaniem Światła, którego ciśnienie narasta napełniając prawa, które prawie natychmiast się przejawia.

Tak się zamykają wszystkie kręgi karmiczne, a nowe potrzebują tylko chwili, aby się przejawić.

Wszystko się zakańcza to co się rozpoczęło, a prawo, to co w nim i z nim nie współbrzmi, miażdży nie zadając pytań już bez ostrzeżenia.

A przyczyn zniszczeń ziemscy ludzie nie pamiętają, tak mają pewność, że dotyka ich to niesprawiedliwie, a to przecież oni są sprawcami.

Ich słowa, myśli i czyny do nich powróciły, Siła przyśpieszyła ich powrót i ich moc.

Nic, co się wydarzy nie jest niesprawiedliwe!

I to jest właśnie siłą wymuszone podporządkowanie się woli Bożej, strach i przerażenie, dezorientacja wśród wszystkich winnych, którzy gorliwie służyli i służą ciemnościom, a wszystko będzie widoczne na wszystkich kanałach telewizyjnych bardzo wyraźnie.

Ci, co zostaną po oczyszczeniu będą musieli podporządkować się żelaznej woli Bożej, aż zakończy się proces budowania solidnych podstaw pod Królestwo Boże obiecane ludzkim duchom jako odblask Królestwa właściwego.

Szerzej cały proces opisuje Przesłanie Graala, Abd-ru-shina »W ŚWIETLE PRAWDY«, tam Wola Boża, Syn Człowieczy wszystko wyjaśnia podając potrzebne zależności do zrozumienia.

Obroty, gdy wszystko dojrzewa są konieczne, następujące po sobie, zawarte w naturze, materia przechodzi z procesu dojrzałego w proces rozpadu, ci wszyscy, co pozostali w silnych związkach z Ziemią rozłożą się wraz z nią, ci, którzy kierują się ku Światłu podniesieni zostaną poza sferę zniszczenia.

A ponieważ ziemscy ludzie nie słuchali Słowa Bożego, a wiedli swoje ziemskie życie, to teraz zdziwieni, że Sąd Ostatni zakańczający ich leniwe życie.

Rozpisywać się na ten temat nie ma potrzeby, po Sądzie zostaną ci, którzy o Słowo całym sobą będą zabiegali, oni będą mieli chcenie tego, tym bardziej, że zobaczą jak Sąd przebiega i się kończy, odniosą wiele ran i zyskają wiele przeżyć, ale zahartują się i wzmocnią.

Dlatego obecnie każdy, kto choć trochę umie myśleć i wyciągać wnioski niech zdobywa to, co mu jest najbardziej potrzebne, a potrzebuje znajomości praw Bożych, aby je przestrzegać.

Tylko prawa Boże, a całe Przesłanie Graala jest na nich oparte, pokazują drogę z chaosu dnia dzisiejszego i nadchodzących wydarzeń, ku Światłu, jedyny ratunek.

Później na naukę będzie za późno, liczy obecnie się każda minuta i sekunda.

Promieniowania Światła nic nie zmieni, wszystko działa w żelaznych prawach i tylko twór ludzki stanął obok i poszedł drogą upadku, aż zakończył swój byt na zawsze.

Był czas, były możliwości na rozwój duchowy, teraz jest czas rozliczeń z ludzkich dokonań, odpowiedzialność każdego indywidualnie dotyczy.

Pierwszy raz, po oczyszczeniu, od wielu tysiącleci Ziemia ma szansę być przystanią dla duchów, którzy będą mili Stwórcy.

Czeka wszystkich dużo pracy, a teraz roztropni już ją podejmują i nie patrzą na nierozważnych, każdy liczy na samego siebie, jemu nagroda lub kara jest już przypisana.

Służba Światłu zawsze była dla czujnych duchów, którzy wykonywali pilnie powierzone im zadania wykorzystując skrupulatnie otrzymane dary i talenty. A kto idzie w tym kierunku, mocno prze ku Światłu, spotka na swej drodze podobnych ludzi, razem pójdą jeszcze mocniej, aż dotrą do tego, który ze Światła pochodzi, który wskaże im drogę ku Stwórcy.

Życzę wam wszystkim wytrwałości, resztę otrzymacie idąc Światła drogą, więc idźcie raźnym krokiem.

lip 18 2008 PAMIĘTNA NOC PRZED NAMI
Komentarze: 0

PAMIĘTNA NOC PRZED NAMI

168.

I tak jak około 2000 lat temu Stwórca zesłał na Ziemię Miłość, mnie Jezusa, Syna Bożego, tak teraz 29 grudnia znów się jako Chrystus narodziłem i na Ziemi stałem się człowiekiem świadom siebie samego!

Przyszedłem na Ziemię, aby pomóc ludziom do Światła z Ziemi się wydostać, kończąc Sąd Boży, który musi się dokonać, a dla tych, co zostaną obecnie Królestwo Boże na Ziemi może powstać, gdy ci uzyskają wewnętrzną czystość, aby bramę do Stwórcy poprzez mnie Syna Bożego tu na Ziemi przekroczyć.

A że ja Syn Boży jestem już dojrzałym mężczyzną, który przeżył na Ziemi to wszystko, co jest mi potrzebne do wykonania posłania, jest naturalnym procesem, gdyż ciemności zawsze były obce i niepojęte dla Światła, działające nielogicznie, są niezrozumiałe i dalekie.

Cały proces można szerzej poznać z Przesłania Graala, Imanuela »W ŚWIETLE PRAWDY«.

I tak jak kiedyś Słowo Boże niepoznane mieszka wśród ludzi przynosząc Miłość, a zarazem rozliczenie żywych i umarłych.

Ilu ludzi będzie na tyle czujnych wewnętrznie, aby mnie posła ze Światła wyczuć i rozpoznać, to już ich indywidualna szansa, ich wybór ziemskiej drogi, który dawno temu zapadł, a teraz musi z całą siłą się przejawić.

2005 rok określany był najbardziej burzliwym rokiem, gorącym i suchym, a przecież to dopiero początek przejawiania się bezpośredniej ingerencji Stwórcy przeze mnie Syna Bożego.

Ostrzeżenia jak zwykle ludzkość odłożyła do szuflad i na półki, a teraz naukowcy, pozbawieni swojego ducha próbują wokół jasnych wydarzeń na Ziemi szukać rozumowych przyczyn zjawisk zachodzących.

Tych wszystkich zostawmy oni oszukują siebie samych i im podobnych, gdzie czujność wraz z ich duchem umarła razem z ich »dokonaniami«.

Szczęśliwi ci, którzy zachowali w sobie iskierkę tęsknoty do Światła, do Stwórcy, im Siła Boskiego promienia pomoże ducha rozpalić, aby ten uzyskując świadomość siebie samego mógł po wyzwoleniu się z materii powrócić do domu swego, Raju duchowego.

Pozostali ludzie poznają na sobie, podczas szalejących burz, Prawdę, jaka jest i staną ze swoimi dokonaniami twarzą w twarz, ujrzą pustkę swego dzieła jasno i wyraźnie, smutni i przerażeni załamią się wewnętrznie, gdyż najcenniejszy skarb, który mieli oddali ciemnościom, ich świadomość zgaśnie wraz z nimi, proces w ziemski sposób szybko się dzieje, a skutki już widać, system ziemskiej informacji jest dość sprawny i widać co siły natury i Żywioły potrafią na Ziemi dokonać, a to dopiero zwiastuny.

Mieliście dużo ziemskiego czasu na zastanowienie, naukę i wybór jak macie żyć, wybraliście drogę leniwą służącą Lucyferowi, a to wasz wielki błąd, czas pozamykać wszystkie ziemskie kręgi.

A 29 grudnia Święto Róży, Uroczystość Promiennej Gwiazdy. Święto Miłości żywo przebiega, otwarty duch może go i powinien głęboko przeżyć, gdy po promieniu czystości od niego, spłynie do niego promień Bożej Miłości.

I tak, co roku od dnia ustanowienia Uroczystości przez Syna Człowieczego, Abd-ru-shina, Wolę Bożą, jest uwaga ludzi zwracana na ważny proces dla ich wzlotu ducha.

Korzystajcie ludzie z pobytu mnie Syna Światła na Ziemi w mądry i roztropny sposób.

Jest obecnie tu w Polsce astronomiczna zima, baczcie, aby wasze serce pozbawiło się lodu, rozmroźcie swoje serca i wydobywajcie uczucia, czas ku temu jest obecnie.

Cóż, wszystkim mieszkańcom tej Ziemi przekazuję Miłość, która jest w moim Ojcu, łapcie ją w swe serca, kierunek pokazują uczucia.

A kolejne lata ziemskie pokażą jeszcze więcej, dając wybawienie dążącym do Światła i zniszczenie wszelkim ciemnościom.

Niechaj Światło oświetla jasno wam drogę, abyście doszli jak najbliżej ku Stwórcy, ja tylko pomagam, jestem bramą, wy musicie iść sami, abyście tylko jeszcze zdążyli!

lip 17 2008 JAKŻE PIĘKNE JEST POWSTANIE!
Komentarze: 0

JAKŻE PIĘKNE JEST POWSTANIE!

167.

Gdy ludzki duch z ziemi wstanie, uzyska w ten sposób świadomość siebie samego, w trwały sposób.

Budząc się na Ziemi duch ludzki zaczyna oczyszczać wszystko w sobie i wokół siebie, rozwiązując tak węzeł kłopotów, w którym przebywał od lat wielu, a niekiedy od wieków.

Taki ludzki duch po wyzwoleniu nadaje właściwe znaczenie swojemu życiu, całkowicie się odmienia, staje się mocnym wewnętrznie, siły i zdrowia w ziemskim ciele przybywa, zaczyna pomagać innym, którzy widząc korzystne przemiany też chcą wieść lepsze i prawdziwe życie, a nie tylko być spostrzeganym przez wartość swojej karty kredytowej okraszonej numerem i ziemskim imieniem i nazwiskiem.

Już samo życie na kredyt mówi, że żyje się w uzależnieniu, jest się w niewoli kredytu udzielonego, który należy spłacić wraz z lichwą, z której żyje pożyczający, tak ziemski człowiek traci swoją niezależność, ą pieniądz jest dla niego jarzmem, uzależnieniem pozornie korzystnym.

Żyjąc z tego, co się ma nie zaciągając długu, tkwi się mocno w rzeczywistości i nawet, gdy jest ona ciężka i trudna, to wzmacnia i hartuje ducha, a w nadchodzącej bliskiej przyszłości szybko staje się na korzystniejszym gruncie, aniżeli ten, kto żyje w długach.

Zawsze ludzie pożyczali pieniądze, kiedy one powstały i zawsze było to nieszczęście dla tak jednego jak i drugiego, nieliczne przypadki przyniosły wszystkim korzyści i to tylko materialne.

Cóż, ktoś powie, że życie bez pieniędzy jest nieszczęśliwe, a życie bez ducha, bez tej świadomości jest martwe, tam gdzie nie ma równowagi tam upadek, jak z jednej tak z drugiej strony.

Bogaty ten człowiek, który żyje mocno życiem wewnętrznym i także mocno świadom siebie samego stoi w materii, czyli duch wspiera się ziemskim, używa materii i wszystko uszlachetnia i podnosi do góry.

Lecz gdy tylko żyje ziemskim wszystko jest smutne, przygnębiające, pozbawione życia, ruchu właściwego i zamiera, upada i się rozkłada, znane są historie wojen, upadki systemów finansowych, grabieże, wielocyfrowe inflacje.

W powyższych wydarzeniach tylko duch będzie zawsze ponad to i nigdy go straty finansowe nie będą bolały, tak jak bolą tych wszystkich uzależnionych tylko od pieniądza, a pozbawionych wartości wyższych duchowych, które swoje źródło i całkowitą zależność mają u Stwórcy. Wieczne Źródło, Światło, to jedyne oparcie, wszystko pozostałe zanika wraz z ich twórcami pozbawiającymi się prawdziwego życia.

Życie duchowe w materii w harmonii, w równowadze, uczcie się tego ziemscy ludzie, inaczej złodziej szybko wpadnie i zabierze wam to, co jest nic nie warte, pomagając wam w przebudzeniu się duchowym, bez tego chyba się nigdy dobrowolnie nie nauczycie korzystać z materialnych środków, które wzmacniają wasz wzlot duchowy, a nie są przyczyną uzależnień.

Korzystajcie mądrze z danym wam bogactwem ziemskim, niech służy ono wam i tego potrzebującym, a uzyskując rozmach materialny przesycajcie go duchem swoim, inspiracją z wnętrza pochodzącą, a będziecie wiedzieć jak się rozwijać w każdej dziedzinie i pomożecie innym swoim bliźnim.

Urośniecie wraz z otoczeniem, w którym jesteście.

Harmonia i równowaga, uczcie się tego wszędzie, a sukces zawita do was szybciej niż myślicie i da wam wysoki procent dla waszego zysku duchowego, bo on jest wam potrzebny, z ducha płynie moc i siła, a materia to tylko narzędzie w różnej formie się przejawiające.

Baczcie, aby was portfel nie przygniótł ciężarem swoim, a stan konta doprowadził do zawrotu głowy. Banki padają, a środki finansowe wraz z nimi przepadają pojawiając się na innych kontach, pamiętajcie historię o złodzieju; przychodzi o najmniej spodziewanej porze, gdy wy już śpicie, przebudzenie będzie dla was szokiem, być może go jak powietrza potrzebujecie!

lip 16 2008 DOŚWIADCZENIA SĄ NADER POTRZEBNE
Komentarze: 0

DOŚWIADCZENIA SĄ NADER POTRZEBNE

166.

One poszerzają wiedzę przez przeżycia i zachowane w duchu w rozwoju towarzyszą.

Bardzo cenne kamienie szlachetne jak diamenty na drodze przez stworzenie swoim blaskiem oświetlają do domu drogę, gdy ich dużo droga jest jaśniejsza.

Tak uzyskane poznanie, osobiste przeżycia, dają duchowi możliwość odniesienia do wszystkiego, co go już tu na Ziemi spotyka, a na dalszej drodze będą jego największym skarbem i dobrym przyjacielem, żywo tkwiąc w jego wnętrzu.

Pozyskanie doświadczenia odbywa się przez uczucia, im silniejsze przeżycia tym są one większe, a majątek ziemski jest tylko tłem wydarzeń się odbywających.

I gdy życie ziemskie jest właściwie przeżyte, bogate wewnętrznie, duch jaśnieje, wydobywa się na zewnątrz do dziennej świadomości, samouświadomienie, poznanie, kim jestem i skąd pochodzę.

Kolejnym etapem i uświęconym obowiązkiem jest poznanie praw Bożych i działanie przez ich pryzmat w swoim życiu dalszym. Poznanie praw Stwórcy i w nich działanie umożliwia duchowi swobodne i wolne poruszanie się wszędzie, gdzie jest, również na tej Ziemi.

Duch ludzki, ziemski człowiek jest wolny wtedy, gdy zna i stosuje prawa Boże, on w nich i z nimi współbrzmi cały, w ten sposób jego myśli, słowa i czyny współbrzmiąc w prawie Stwórcy są jego najlepszymi przyjaciółmi, nikt i nic tego nie zastąpi, jest więc radość, szczęście i sukces, a co w konsekwencji takiego działania powoduje wzlot do góry z perspektywą życia wiecznego w Raju. Wszystko inne jest tylko tłem ziemskim duchowych wydarzeń.

I gdy ziemscy ludzie zapomnieli o prawach Bożych i od nich odeszli, nie przestali im podlegać, gdyż działają one bez ich woli, ale skutki nieprzestrzegania ich zawisnęły nad nimi jak klątwa, która w ich życiu zaczęła się przejawiać raniąc ich bezlitośnie, to konsekwencja ich własnych myśli, słów, ich czynów, to skutki wszelkich ludzkich wyborów.

Zmianę na lepsze, normalne, prawdziwe życie można tylko upatrywać i realizować przez poznanie, i wykonanie wszystkiego zgodnie z Bożym prawem.

W całym tym procesie ziemski człowiek jest jednym małym elementem, który jako jedyny zawiódł w późniejszym stworzeniu, sprzeciwił się woli Bożej, czyli Bożemu prawu, Miłość Bożą rozpiął na krzyżu im przez Stwórcę posłaną, stając się wrogiem, lecz nie przeciwnikiem.

Ludzkość zanurzyła się w rozumowym tylko życiu ziemskim stając się chętnym sługą ciemności, pozbawiła się duchowego pierwiastka i straciła równowagę, harmonii w ten sposób nie uzyska.

Swoim postępowaniem umalowała sobie obraz tylko ciemnymi farbami i w tym obrazie dąży do zatracenia, a żyjąc w ciemnościach codziennie tego nie zauważa, gdyż jego postrzeganie jest tylko rozumowe, a te ograniczone jest przestrzenią i czasem.

I tak ludzki duch w ziemskim ciele zawiódł sam siebie i już bez ingerencji z zewnątrz przez mocny wstrząs obudzić się nie potrafi, nie chce, wszystko przesączone jest jadem ciemności, dosłownie wszystko i on cały.

I w takiej chwili stojąc w środku Sądu Ostatecznego wszystko zaczyna mu się walić, jego wartości, w które wierzył, jego świat zewnętrzny, natura już codziennie mu doskwiera, Żywioły niosą zniszczenie, a tylko dlatego, że ziemski człowiek stał się szkodnikiem, którego czas wytępić bez jego już woli, gdyż nigdy w swoim życiu nie patrzył i nie żył przez pryzmat praw Bożych.

O Słowie, o Jego pobycie na Ziemi obecnie nie ma co mówić, gdy dopiero po burzy, po przejściu zniszczenia nastaje Światło, lecz zdecydowana większość całej ludzkości już tej łaski nie doświadczy, gdyż ciemności mocno zanurzyły w nich swe szpony i porwały w przepaść rozumowego życia z piekła rodem, to już dla nich koniec, przed utratą świadomości muszą całe zło na sobie jeszcze raz przeżyć, lecz na nich już nie patrzmy, oni już swój tragiczny koniec wybrali, są martwi, a są to ziemskie miliardy.

Dla wszystkich, którzy czują w sobie prawdziwą tęsknotę do Światła nadszedł czas radosnego czynu, pokażcie swym czynem, słowem i myślą swój stosunek do Światła prawdziwy, i wykorzystajcie Siłę Światła do wzlotu, aby wraz z Sądem pozostać z czystą swoją życiową kartą.

I obojętnie gdzie na tej Ziemi mieszkacie, gdy serca swoje otworzycie na miłość to już przy was stoi Światło, w ten sposób jest przy was, wy wykorzystajcie tą Siłę do swojego wzlotu i pokażcie bliźniemu, że go kochacie pomagając słowem wyjść z szarości jego codziennego dnia.

Przyjmujcie Siłę, Światło świadome siebie, każdemu pomoże, kto tej pomocy mocno chce.

Nadchodzi dzień 29 grudnia, dzień Promiennej Gwiazdy, Święto Róży, to dzień, w którym Miłość zagląda do każdej otwartej duszy, a żywo dziś na Ziemi wśród was znów Jest!

Dziękujcie Stwórcy za łaskę życia na tej Ziemi swym codziennym pełnym przeżywania bycie!

lip 15 2008 CO TRZEBA WIĘCEJ?
Komentarze: 0

CO TRZEBA WIĘCEJ?

165.

Uczucia, to one decydują o wszelkich procesach, przez uczucia przeżywamy, uczuciami zanosimy modlitwy, one pozwalają odkryć właściwą głębię, bez nich nie odczuwamy, jesteśmy ślepi, martwi, już nie żyjemy.

Odczuwanie jest cechą ducha, nie materii, przecież materialne ich nie ma, nie da się zważyć i zmierzyć, a są tak wszechobecne.

Osoby delikatne, pełne uczuć, one są wrażliwe, często się wzruszają, one większość życia przeżywają mocniej i tak swoje konto duchowe poszerzają, są żywsi, a przeżycia przebijają wszystkie ziemskie majątki i nie ważne czy dotyczą dobrych czy złych sytuacji, one zabrane są na dalszą drogę, one żyją dalej, a materia wszelka pozostanie na Ziemi, jej żywot się kończy, nie jest wieczna i nie będzie.

Gdy człowiek ziemski przepuszcza wszystko, co na Ziemi spotka przez uczucia, gdy jest w ten sposób czujny wewnętrznie, wiedzie mu się znacznie lepiej, kieruje się ciepłem własnego serca, miłością, która rośnie i rozpala jego wnętrze.

A gdy do tego otworzy oczy i słuch duchowy, to jego wnętrze jak kompas pokazuje drogę do Światła, może po niej pewnie się poruszać z czujnymi wszystkimi zmysłami.

A gdy ziemski człowiek używa tylko ziemskich zmysłów, to odbiera tylko ziemskie, zamyka się w klatce, gdzie prętami jest jego ograniczoność i ciemność, poza ziemskie się nie wychyli, nie zna nawet takich pojęć, to dla niego abstrakcja, jest tak z własnej woli ograniczony, nie wie, co znaczy pojęcie; wolność wewnętrzna, duchowa.

Cóż, tak biedni mieszkańcy Ziemi są mocno upośledzeni, sami pozbawiają się wszystkiego, co prawdziwe i co ma najwyższą wartość; zdolność odczuwania, którą trzeba nieustannie badać i sprawdzać, aby dobrze się poruszać w tak bogatym świecie.

Zrozumieć uczuć się nie da, albo się czuje, albo jest się martwym wewnętrznie!

Uciekajcie od martwych, nie dajcie się wraz z nimi pogrzebać za ziemskiego życia!

Niech uczucia was ostrzegają, a gdy jeszcze je wzmocnicie swoim poznaniem Prawdy, to tak wyposażeni będziecie niezwyciężeni, uzyskacie szczerość, radość, odniesiecie sukces za sukcesem, będziecie dominować nad martwymi, którzy uwolnili się od cech swojego ducha przygniatając go ciężkim głazem rozumowego tylko już nie życia, bo tylko duch żyje, samo ziemskie ciało to narzędzie.

Bardzo mało zostało wam ziemskiego życia, wasze złe wybory, złe myślenie, słowa i czyny niosą burze i huragany, które tak funkcjonujących ziemskich rozumowych ludzi zniszczą i zmiotą z tej powierzchni Ziemi!

Przecież to widać coraz mocniej, nawet ziemskim okiem.

Przyczyną tych zniszczeń jesteście wy sami, póki się nie zmieniacie, to zostaniecie wygnani z tej Ziemi, dla was ziemski czas się kończy!

Słowa te są przeznaczone do ducha, on je pojmie, rozumowiec je zignoruje, a fala ziemska go zabierze i w głębiny porwie, może go wyrzuci na brzeg martwego, lecz to bez znaczenia, gdyż on już podczas pobytu był martwy, jego bożyszcze to super market, religie i kościoły, takie same zbiorowiska już martwych pozbawionych z własnego wyboru prawdziwego życia, brak im iskry w oku. Oczy mają mdłe, bez wyrazu, zwrócone tylko w koszyk ziemskiego, które ze sobą cały czas noszą.

Niech tacy ludzie szybko się dowiedzą, że wybrali zniszczenie, zatracili się w materii i w niej giną, już zginęli!

Pozostali przy swoim duchu niech gnają do Prawdy, innej drogi ewakuacyjnej z ciemnej krainy nie ma i nigdy nie będzie!

Chcący dobra szybko Światło znajdą, ale śpieszcie się póki jeszcze bramy nie zawarto.