Archiwum 26 czerwca 2008


cze 26 2008 CZAS POKUTY
Komentarze: 0

CZAS POKUTY

146.

Czas pokuty dla każdego ludzkiego ducha nastąpił, lecz czy wy go w ogóle nie dostrzegacie wokół siebie i czy go odczyniacie?

Wciąż głębiej i głębiej spadacie nie widząc w drobnych i wielkich wydarzeniach wokół was zachodzących możliwości rozwiązania wielu spraw was z ziemią wiążących.

Przecież większość z was ponownie na ziemię wróciła z powodu swoich własnych win, prawa Boże was do tego zmusiły, w celu odczynienia.

Lecz wy pobytu na ziemi nie spostrzegacie w formie wewnętrznej potrzebnej przemiany ku dobru, wy dalej ściągacie na siebie swym postępowaniem same ciemne formy, które wokół was coraz mocniej się przejawiają i ranią jako skutek zwrotny waszego postępowania.

Czy tak trudno rozpoznać zależności tak jasno przejawiające się wokół was?

Lecz swoich klęsk i strat coraz większych w istocie swej nie dostrzegacie, nie rozumiecie i ich nie kojarzycie, zachowujecie się tak jakby wam wszystko odebrano oprócz kredytowych kart.

I tak zamiast czynić pokutę i wyzwolić się z ziemskiego, wy w bagno ciemności zanurzacie się do utraty tchu. W bagnie oprócz wszechogarniających ciemności nie ma nic, a gdy się zdarzy, że otrzymacie pomocną dłoń i z bagna się wydostaniecie, to za chwilę znów do niego wpadacie, lgniecie całym sobą tylko do ziemskich, materialnych spraw.

Opisywanie waszego stanu staje się już nudne, gdyż w waszym życiu nie ma jasnych, szlachetnych postępowań i postaw.

I tak przygnębieni i zmęczeni, odurzeni ciężkim ziemskim życiem nie dajecie żadnej nadziei na wyrwanie się z bagna swoich własnych żądz. Wasz mózg przedni spętał wam nogi i ręce, nadmierne myślenie nie wyciągnie was na słoneczny i suchy ląd, topicie się wśród takich samych wam podobnych ludzkich ziemskich spraw, wraz ze wszystkimi dziedzinami życia i ich przejawami: gospodarka, polityka, religie, rodzina, wasza moralność i wiele, wiele innych.

Wszystko przerosły bagienne ludzkie myśli, które jak bluszcz wszystko zagłuszą, odetną dostęp do Światła, a wy już tego nie zobaczycie, gdyż myślicie, że to, co może wam się najlepszego w życiu dostać, to bagienny bluszcz i wiele ton bagiennego błota.

Wielu z was tak mocno się pogubiła, że nawet domy swoje postawiła na bagnach ziemsko osuszonych, czekając aż woda was zaleje i zalewa, a gdzie zdolność myślenia i wyczuwania słuszności tego co robicie, znów ciemność was zwiodła, gdzie wasza czujność, daliście się uśpić Kościołom, politykom, mediom, sami przestaliście się wysilać, staliście się narzędziem ciemności, które pozwala innym osiągać korzyści materialne, a wy do roboty, na galerach teraz ładniej się nazywają; »galerie głupoty i ludzkiej próżności«.

Jak nie widzicie w tym wszystkim zależności i przyczyn zachodzących, to podczas swego dalszego wegetowania wyraźnie na sobie samym to zobaczycie, sami dajecie narzucić sobie jarzmo ciemności i sami pod tym jarzmem zginiecie, zostaniecie rozłożeni całkowicie.

Fałszywy obraz waszego życia Sąd Ostateczny, jako przejaw żelaznych Bożych praw, wasze życie w cierpieniach i bólach wam wyłączy.

A wy w tych czasach ciemności i rozpaczy, leniwego i wygodnego życia w służbie Lucyfera. Może ktoś się opamięta i zacznie krzyczeć; że on nie chce tak, że w tym nie ma sensu i nigdy nie będzie, że dziś tak i jutro znów tak samo jest, nic się nie zmienia na lepsze!

Może komuś uda się pomyśleć, że jest z ducha i w duchu tkwi wszystko, co się nazywa prawdziwe życie, lecz czy obudzi się!