Archiwum 15 lutego 2009


lut 15 2009 CISZA ZŁOWIESZCZA WISI NAD LUDŹMI
Komentarze: 0

CISZA ZŁOWIESZCZA WISI NAD LUDŹMI

220.

I jedna iskra wszystko obudzi i runie na tych, co się duchowo przestali trudzić.

Płynąca na was fala zniszczenia wszystko co fałszywe wypala, przejawiając się w waszych oczach.

Istotni pozbywają się tkanej mętnej roboty, a włókna ciemne śmigają do tych, którzy je wytworzyli, uderzając ich osobiście ze wzmożoną siłą, raniąc i zabijając.

Czyste chustki jedwabne nasiąkają całe pod wpływem tragedii narastających wydarzeń, ścierane łzy z twarzy, czy spowodują prawdziwą refleksję i odpowiedzą na pytanie; Dlaczego tak się dzieje? Czy znów będą zjawiskiem powierzchownym, teatralnym ziemskim tanim przedstawieniem dla otoczenia?

Procesu się jednak nie zatrzyma, tu działają niezmienne prawa Boże, a młyny Stwórcy mielą wszystko, co fałszywe, co zeszło ze światłej drogi i zbyt daleko się od niej oddaliło.

Lecz w dalszym ciągu Jestem tu na ziemi, aby pomóc tym wszystkim, którzy tego zapragną, choć czekają ich surowe oceny i ciężka wędrówka ku Światłu.

Ilu świadomych siebie samego do domu powróci? Aby to była rzeka jak najszersza i najdłuższa, pozostali nieświadomi jak iskierki zgasną już na zawsze.

Ziemia teatrem wydarzeń zachodzących, widzowie i aktorzy biorą udział w przedstawieniu, już ostatni akt grają pt.: »Zatracenie«.

I choć czynią to niechętnie, to muszą swe role dokończyć, wszystko przeżyć, są do tego mocno zmuszani wszechobecnym na ziemi zwiększającym się ciśnieniem Światła.

Samosądy, gwałty, rozboje, przestępstwa i inne zjawiska dotyczą zachowań ludzkich, które się budzą i muszą się przejawić, lekarze mówią o zaburzeniach psychicznych, a to tylko objawy, przyczyny tkwią w ludzkich wyborach wcześniejszych, teraz to tylko przejawy kata i ofiary.

Dowody w TV i innych mediach, wystarczy przeczytać.

Widzę więcej różnych form zniszczeń, ale wy i tak nie uwierzycie, więc żywo swymi ziemskimi oczami zobaczycie.

Ciągle czekacie z podjęciem właściwej decyzji dotyczącej was samych, waszego ducha, na waszej liście życzeń i pragnień jest to ostatnia pozycja, jakże często nawet nienapisana.

Reprezentując taką postawę od wielu wieków, tysiącleci, czego oczekujecie, co chcecie osiągnąć? Na ziemi krótko przebywacie mając szansę na przemianę, ale z niej nie korzystacie, głusi i niemi, choć nie raz serce wam mocniej zabije i sumienie podpowie wskazując właściwą drogę.

Jaka to zasługa służyć ciemnościom, realizować swoje żądze, wyżywać się w materii? To przecież wszelkie możliwe zło, które objęło was tak mocno, że straciliście kontrolę nad sobą całkowicie.

Jaki to wysiłek ślepo wierzyć obecnemu klerowi w to, co nielogicznie wam wciska systematycznie na kościelnych spotkaniach? Czy nie widać, że chcą tylko waszą kasę, a ducha zgubić, wcześniej go usypiając monotonnym głosem?

Nie pojmuję was ziemianie i z każdym dniem coraz dalej od was jestem, dobrze, że od czasu do czasu spotkam takiego ziemskiego człowieka, który chce podążyć do Światła, mając zdecydowanie dość takiego towarzystwa i zgniłego otoczenia.

Tym pomogę, dam siłę i skieruję na drogę do mojego Ojca, aby doszli tam, gdzie jest dla nich możliwie najbliżej źródło Miłości. Niech ich tam doprowadzi Żywe Słowo!