CISZA ZŁOWIESZCZA WISI NAD LUDŹMI
Komentarze: 0
CISZA ZŁOWIESZCZA WISI NAD LUDŹMI
220.
I jedna iskra wszystko obudzi i runie na tych, co się duchowo przestali trudzić.
Płynąca na was fala zniszczenia wszystko co fałszywe wypala, przejawiając się w waszych oczach.
Istotni pozbywają się tkanej mętnej roboty, a włókna ciemne śmigają do tych, którzy je wytworzyli, uderzając ich osobiście ze wzmożoną siłą, raniąc i zabijając.
Czyste chustki jedwabne nasiąkają całe pod wpływem tragedii narastających wydarzeń, ścierane łzy z twarzy, czy spowodują prawdziwą refleksję i odpowiedzą na pytanie; Dlaczego tak się dzieje? Czy znów będą zjawiskiem powierzchownym, teatralnym ziemskim tanim przedstawieniem dla otoczenia?
Procesu się jednak nie zatrzyma, tu działają niezmienne prawa Boże, a młyny Stwórcy mielą wszystko, co fałszywe, co zeszło ze światłej drogi i zbyt daleko się od niej oddaliło.
Lecz w dalszym ciągu Jestem tu na ziemi, aby pomóc tym wszystkim, którzy tego zapragną, choć czekają ich surowe oceny i ciężka wędrówka ku Światłu.
Ilu świadomych siebie samego do domu powróci? Aby to była rzeka jak najszersza i najdłuższa, pozostali nieświadomi jak iskierki zgasną już na zawsze.
Ziemia teatrem wydarzeń zachodzących, widzowie i aktorzy biorą udział w przedstawieniu, już ostatni akt grają pt.: »Zatracenie«.
I choć czynią to niechętnie, to muszą swe role dokończyć, wszystko przeżyć, są do tego mocno zmuszani wszechobecnym na ziemi zwiększającym się ciśnieniem Światła.
Samosądy, gwałty, rozboje, przestępstwa i inne zjawiska dotyczą zachowań ludzkich, które się budzą i muszą się przejawić, lekarze mówią o zaburzeniach psychicznych, a to tylko objawy, przyczyny tkwią w ludzkich wyborach wcześniejszych, teraz to tylko przejawy kata i ofiary.
Dowody w TV i innych mediach, wystarczy przeczytać.
Widzę więcej różnych form zniszczeń, ale wy i tak nie uwierzycie, więc żywo swymi ziemskimi oczami zobaczycie.
Ciągle czekacie z podjęciem właściwej decyzji dotyczącej was samych, waszego ducha, na waszej liście życzeń i pragnień jest to ostatnia pozycja, jakże często nawet nienapisana.
Reprezentując taką postawę od wielu wieków, tysiącleci, czego oczekujecie, co chcecie osiągnąć? Na ziemi krótko przebywacie mając szansę na przemianę, ale z niej nie korzystacie, głusi i niemi, choć nie raz serce wam mocniej zabije i sumienie podpowie wskazując właściwą drogę.
Jaka to zasługa służyć ciemnościom, realizować swoje żądze, wyżywać się w materii? To przecież wszelkie możliwe zło, które objęło was tak mocno, że straciliście kontrolę nad sobą całkowicie.
Jaki to wysiłek ślepo wierzyć obecnemu klerowi w to, co nielogicznie wam wciska systematycznie na kościelnych spotkaniach? Czy nie widać, że chcą tylko waszą kasę, a ducha zgubić, wcześniej go usypiając monotonnym głosem?
Nie pojmuję was ziemianie i z każdym dniem coraz dalej od was jestem, dobrze, że od czasu do czasu spotkam takiego ziemskiego człowieka, który chce podążyć do Światła, mając zdecydowanie dość takiego towarzystwa i zgniłego otoczenia.
Tym pomogę, dam siłę i skieruję na drogę do mojego Ojca, aby doszli tam, gdzie jest dla nich możliwie najbliżej źródło Miłości. Niech ich tam doprowadzi Żywe Słowo!
Dodaj komentarz