Archiwum 10 kwietnia 2008


kwi 10 2008 ZWIĄZEK MAŁŻEŃSKI
Komentarze: 0

ZWIĄZEK MAŁŻEŃSKI

66.

Związek małżeński obecnie na ziemi w większości pęta ducha, duch jak kapusta w kamionce kisi się przez wieki, gdyż partnera ziemskiego, nie swojego ducha słucha, który też jak kapusta razem z nim siedzi.

Kto dziś rozważa swoje odczucia, aby zobaczyć jak jego życie wygląda prawdziwe w materii?

Kto patrzy dziś czystym wzrokiem duchowym pozbawionym hipokryzji?

Dlaczego proste procesy, które wokół człowieka zachodzą, większość ludzi nie widzi?

Mgła zarozumialstwa i próżności wszystko już ogarnęła w większości ludzi.

Kto powie, że żyć tak nie chce, że chce się z bagna ciemności wyzwolić…?

Nie słyszę!

Może dalekie ciche głosy, które gdy zaczną do Prawdy dążyć, po krótkim czasie odwracają się od myśli światłej i z ciemnymi umierać powoli pragną dalej!

Smutne, że ludzkie duchy zamiast uświadamiać siebie samego w materiach zanurzają się, to dla nich swą świadomość tracą i duchowo umierają w objęciach ciemności, ze smutnym uśmiechem rozpaczy.

Dlaczego duchu ludzki jesteś martwy, zamiast do Światła, do ciemności dążysz, zamiast uwalniać się od żądz, przybijasz się do nich gwoździami cały czas?

Myślicie, że za swoim rozumem się schowacie, lecz Światło na ziemi was oświetla jasno, a na was wina kładzie się jak wasz cień, gdy słońce na niebie jest.

Prawda patrzy wam prosto w oczy, chce wam pomóc, lecz wy plecami odwracacie się. Ile jeszcze trzeba wam poświęcić cierpliwości i ziemskiego czasu? Czas powiedzieć; »dosyć«, dzień Sądu dla was nastąpił, lecz wy nawet tego nie widzicie i dalej w ciemnościach po uszy same siedzicie, czuć od was tylko smród, to stan waszych ciał, efekt zamurowania w was swoich dusz.

Fatamorgana ziemskiego posiadania, to Lucyfera panorama przed wami rozwijana, a w rzeczywistości przed wami tylko piach, który niesiony wiatrem wieje wam w oczy cały czas. Pył materii poprzez chęć ziemskiego posiadania przykrył was szarym okryciem, szarzy ludzie na ziemi bez duchowego życia, umarli i zastygli pod pyłem własnych żądz.

Idea wiecznego życia pozostała niejasnym wspomnieniem, tęsknota do Światła zakryta całunem dążenia do wszystkiego ciemnego i tak człowiek materii uległ i zgubił się w niej, labirynt własnego rozumowego, próżnego życia, wyjść z niego bez wstrząsu już wam się nie uda. Pyły Lucyfera zawiały wam drogi do Światła przez życie w oddaleniu od Boga!

Świeży głos Prawdy po ziemi krąży, dociera do duchów, które jeszcze chcą uratować się z materii. Przytrzymajcie się drogi, którą przed wami Przesłanie Graala rozwija, wam trzeba po niej tylko iść. Prosta, jasna i czysta droga przed wami pełna szczęśliwych dni, prowadząca prosto do Światła. Ty ludzki duchu codziennie, poprzez zanurzenie w Prawdzie, po niej idź i idź!

Cóż, życzę wam już tylko na tej ziemi samych szczęśliwych dni, żyjcie jak duchy prawdziwe wykuwając radosnym czynem dobre słowa, myśli i uczynki ku czci i chwale naszego Pana, jedynego Stwórcy!

kwi 10 2008 CZOŁEM DO ZIEMI…!
Komentarze: 0

CZOŁEM DO ZIEMI…!

65.

Czołem do ziemi bijemy dziękując Panu naszemu, że istniejemy!

Chwałę Pana naszego głosimy wokół swoim życiem codziennym, czcimy Pana naszego wewnętrznie przez to czujemy spokój.

Modląc się osiągamy wewnętrzny pokój, łapiemy początkową drogę do Pana, uczucia przebudzamy wewnętrznym ogniem.

Głos wewnętrzny się pojawi, duchowe wzrośnie odczuwanie, gdy materia zostanie pod nami, ze wszystkimi jej cechami, którym ulegaliśmy.

Zostali uwiązani ludzie do ziemi własnymi żądzami, oni biedni, żywot martwy, leniwe wiodą życie, choć przemieszczają się szybkimi samochodami, zamiast duchem latają samolotami, zamiast żyć uczuciami i przeżywać wszystko, wzbudzają żądze wysokimi rachunkami, płacąc za nisko wartościowe w ziemi gnicie. Za choroby płacą najwięcej i nadal są chorymi, inni mają za to pieniądze, aby mogli teraz oni zaspokajać swoje ziemskie żądze, które robią ich innych pacjentami.

Dopóki się nie wyzwolisz wewnętrznie, wszystko ziemskie oplata cię najwięcej, to żądze ziemskiego posiadania, nadmierne upodobanie wszelkich błyskotek Lucyferem pachnącym, dużych i małych. Parę wymienię: rodzinne związki, partner ziemski, konto, mieszkanie, dom, samochód, błyskotki niemające żadnej duchowej wartości, lecz skutecznie ducha krępujące.

Wyzwolony duch, świadom siebie samego to lekki człowiek, rozwijający świadomie talenty duchowe np. poprzez sztukę, jej tworzenie, co po dziele widać.

Duch poprzez uczucia, poprzez przeżywanie życia staje się ruchliwy coraz mocniej, otoczki się jego rozżarzają i człowiek jest jaśniejszy, co widać patrząc właściwym wzrokiem.

Zagmatwane i wątpliwej jakości nauki Kościołów, sekt czy też innych świeckich związków pętają ducha i przykuwają jego rozumem do spraw ziemskich, a próba wyjaśnień sfer jaśniejszych przez rozum ziemski brzmi jak farsa, co codziennie tzw. dostojnicy kościelni czy świeccy okazują w sposób ziemski. Każda ich idea, czy przeprowadzana akcja, to pułapka na ludzkiego ducha, polowania na czystego ducha.

Wolny duch do miłości, do Pana zmierzający otrząsa się z rozumowych, ciężkich ziemskich wątpliwości, cech własnej pychy i próżności. Sam niech szuka, nasłuchuje Prawdy, która żywo na tej ziemi już przybywa i Żywe Słowo Boże głosi, które budzi ludzkiego ducha, gdy ten uczciwie i poważnie drogi do Światła szuka.

Przesłanie Graala »W ŚWIETLE PRAWDY«, Imanuela poprzez codzienną obecność duchowi ludzkiemu najwięcej bogactw prawdziwych daje, życie prawdziwe nareszcie się staje, ducha uwalnia od ciemnych, gdy ten litery prawa Bożego słucha, realizując wolę Bożą w materii.

Wszystkim ludziom na tej ziemi życzę dużo miłości, która daje najwięcej siły, leczy rany, uzdrawia w całości, daje życie wieczne, które kwitnie, gdy duch Prawdę, Boże Słowo w sobie ożywi.

Bez Pana, swojego Boga jestem niczym, bez miłości martwym, bez uczuć pusty, więc pragnę służyć swojemu Stwórcy najmocniej, żyć najpełniej w miłości, wypełniony żywymi uczuciami odczuwając, że żyję w prawach Bożych.

Bądźcie takimi, żyjcie życiem prawdziwym ku czci i chwale swojego Pana, Boga Ojca!