Archiwum 04 czerwca 2009


cze 04 2009 BURZE PŁYNĄ
Komentarze: 0

BURZE PŁYNĄ

255.

W kierunku ziemi nieustannie, aby oddać ludziom to, co sami sobie kiedyś wysłali, a ponieważ wiedli bagienne życie, to trzęsawisko im się dostanie. Nic dobrego na trzęsawisku się nie stanie, ich mieszkańcy poprzez swoje nierozważne bycie utkwili w bagnie, a bagno ich wchłonie i rozłoży. Znikną wreszcie ziemskie duchy, które zeszły z jasnej drogi kierując się podszeptami ciemności.

Cóż, taki los wszystkich tych, którzy odwrócili się od Bożej Miłości, zamiast wylądować w duchowym raju, wylądowali w centrum tego, co sami sobie wcześniej zasiali.

I póki się nie przebudzą, a przebudzić się nigdy nie chcieli, niech im nikt nie podaje ręki, gdyż sam może w bagno zostać wciągnięty!

Bagno widać z daleka, a atmosfera jest tam wyjątkowo ciężka, dominuje zatracenie w długich mękach.

Szczegółów wam zaoszczędzę, wszystkie leniwe duchy same to przeżyją, teraz do nich żaden opis nie trafi, lecz życie im to wszystko ukaże w całej swej różnorodności i krasie.

Idźmy dalej. Po oczyszczeniu, gdy bagno wszystkich w nim tkwiących pochłonie, zaświeci jaśniej słońce, ziemia odetchnie, bagno wyschnie, a nowa szata mocniejszej zieleni dywanem wszystko przykryje, nikt już nie będzie niczego pamiętał, dzika zwierzyna przemknie po cichu.

Zakłócenia zniknęły, pojawiło się na ziemi nowe prawdziwe duchowe życie, zaczęto budować w oparciu o Boże prawa, dlatego powstałe wartości pną się nieustannie do coraz wyższej doskonałości, zachwycając swą różnorodnością i pięknem, które dziękuje Najwyższemu za dar nieustającego rozwoju. Oczy każdego patrzącego zabłyszczą w tym pięknie.

Kiedy tak będzie?

Kiedy chcecie zrzucić kajdany z siebie rozumowego życia, aby uwolnione ziemskie duchy rozpoczęły wzlot ku doskonalszemu, w pięknie rozwijającej się miłości?

Od każdego indywidualnie zależy, kiedy i jak to zrobi, siła czeka, aby jemu pomóc, wystarczy swe serce na duchowość otworzyć, a szybko wszystko zakwitnie, cud za cudem na waszej drodze jak diament zabłyśnie.

I tak rozumowe życie jak gotówka w ziemskich bankach złożona czeka z lichwiarzami na jak najwyższy procent, a na całej ziemi bogactwo rozsiane, mieni się wszystkimi tęczy barwami.

Lecz trzeba mieć w sobie życie prawdziwe, aby je zobaczyć, dla lichwiarzy i ich klientów jest ono szczelnie zakryte, gdyż tak piękną krainę duchową chcieliby swym chorym mózgiem przednim zarazić.

Dobrze, że tam ich ułuda nie sięga, chociaż wszędzie można się wykazać nierozważnym postępowaniem, a jego skutek szybko może się przejawić. Lecz kto chciałby zamienić rajskie twórcze życie, w piekielny obraz lichwiarzy, wekslarzy i innych pracowników krainy cieni pełnych skrytek, w których spoczywają same nieszczęścia?

Który podróżnik chciałby w takiej krainie przebywać i jakich chciałby doświadczyć nieszczęść czy chorób rozumowego już tylko życia?

Ziemia cieni, wszelkiego zła, które tu się panoszy, to obraz współczesnego człowieka sukcesu i wszelkich niepowodzeń zarazem, panuje żądza i chęć zysku, panowanie i władza, i wiele innych strasznych cech obecnych ziemskich już nie ludzi.

Cóż, narastające Światło wszystko oświetla i wszelkie robactwo musi ze swych nor ciemnych wyjść na Światło, aby się w całości przejawić i w swym ohydztwie rozpaść się na zawsze.

I niech się tak stanie ze wszystkim, co złu podało swe dłonie!

Zobaczymy ilu się ostanie i czy ci wstrząśnięci takim obrazem, wejdą wreszcie na jasną ścieżkę, która zmierza ku jasnym niwom.

Podążajcie ludzkie duchy już czas, dłużej zostaniecie z ciemnymi to zagraża wam to, że oni zapadając się w ciemność i was nierozważnie postępujących ściągną, i nie zauważycie chwili, gdy granicę pomocy sami przekroczyliście dobrowolnie w kierunku zła, a tam pomoc do was może już nie sięgnąć!

Ratuje się tylko czujnych duchowo, którzy nie zasypali w sobie iskry duchowej, którzy czekają aktywnie na pomoc i na pewno ją zobaczą, i z pomocy skorzystają.

Bądźcie wytrwali, pomoc już jest wystarczy sięgnąć, pomocnik, Boży poseł chodzi po ziemi ratując tych nielicznych tęskniących do Stwórcy.

Wyciągam tylko tych, którzy podnoszą ręce i swoje serca ku Światłu, muszą chcieć sami!

Mocno się starajcie, bo i czas ziemski jest taki krótki, szczególnie, gdy Sąd Ostateczny się kończy!