Archiwum 26 maja 2008


maj 26 2008 OJCZE UKOCHANY!
Komentarze: 0

OJCZE UKOCHANY!

114.

Ojcze ukochany miłuję Cię cały! Kocham Cię ponad wszystko, nikt i nic nie odda uczuć żaru.

Wszystko dokoła w miłosnej arii do Ciebie Boże Ojcze woła w podzięce za wszystko, co otrzymuje i że istnieje!

W miłości zbawianie i ukojenie.

Coraz wyższe tony miłości wysyłam i wchłaniam, dziękuję Panie za takie granie i śpiewanie.

Uczucia i odczuwanie ciągle narastają, tak coraz więcej i mocniej rozbrzmiewają.

Nie ma nic mocniejszego jak naturalne odczuwanie wnętrza.

Rozwijam więc kolejne dary, przechodzę następne poziomy, utrwalam się w określonych stanach i na stopniach świadomości wewnętrznej, aby w ciągłym ruchu przeżywać miłosne arie w swoim duchu.

I tak rozżarzyć wnętrze, aby modlitwą wewnętrzny ołtarz miłości Stwórcy postawić w gorącej w uczuciach podzięce.

Jeżeli ludzki duch nie dąży i nie przeżywa wewnętrznie w miłości zanurzony życia, to przerywa w ten sposób płynący strumień darów i łask od Pana, to życie na pustyni, bez choć jednej wody kropli, tak twór ludzki kończy swój krótki żywot, pozbawiając się wszystkiego poprzez próżność i głupotę rozumu swojego.

Takich już nie ludzi omijam, to wysuszone trupy, obrazy »współczesnego« człowieka, demokratycznej cywilizacji, dobrobyt współczesności, wysadzony w powietrze, a okaleczony żyje w ciągłym strachu, rozum ludzki dokonał na ducha swojego zamachu, sam na siebie targnął się i zdziwiony, że nie żyje lub, że został fizycznie czy psychicznie okaleczony.

A ci, którzy dary otrzymane rozwijają, łaski otrzymują i do pracy nad sobą Siłę płynącą od Stwórcy wykorzystują, tacy prawdziwi ludzie miejsca niebezpieczne wyczują i omijają, bo to miejsca ciemne, podobni źli ludzie w jednym miejscu zgromadzeni i wybuch, to ich nagroda za życie tylko ziemskie pozbawione Pana, jedynego Boga.

Strach i przerażenie zaleją całą ziemię, demokratyczne rządy i ich rządzenie, wytwarzają ku temu sprzyjające klimaty, rozumowe zarządzanie pozbawione uczuć, pozbawione ducha, lecz wy dalej będziecie ignorować ostrzeżenia, aż się zło dokona. Na każdego ziemskiego człowieka jego czyny już czekają, terroryzujecie swojego ducha rozumem inni wam to w ziemski sposób pokażą, w desperacki sposób!

»Człowiek człowiekowi wilkiem« w tym określeniu macie odpowiedź, zależy wam tylko na ziemskim »jedzeniu«, na padlinie, tzw. osiągnięciach cywilizacyjnych, tak mocno dobrobytu pragniecie, że się już dławicie.

Cóż, sami tego pragniecie, to codziennie sami mocno na swą nagrodę pracujecie.

Tych, co jeszcze czują swoim wnętrzem, Słowem kieruję na drogę jaśniejszą, lecz zanim na nią wejdziesz musisz odczynić pokutę za swoje poprzednie uczynki i to sam, dobrowolnie inaczej nie wejdziesz na jasną drogę.

Ja, co najwyżej pomagam, lecz ty drogę swoją przeżyj sam jako karę lub nagrodę, koniec jej w tzw. »piekle« własnych żądz lub w raju, dla żyjących przez rozwinięte duchowe wnętrze, które nie ma nic wspólnego z religią, Kościołem czy jakimś innym wymysłem.

Życie jest życiem indywidualnym i świadomym byciem tu i teraz.