Archiwum 26 marca 2008


mar 26 2008 GWIAZDY NA NIEBIE MIGAJĄ
Komentarze: 0

GWIAZDY NA NIEBIE MIGAJĄ

55.

Gwiazdy na niebie migają, bo Boże Słowo znają i ludziom wolę Stwórcy promieniowaniami podają. Kto świadomie z ludzi ją odbiera, ten stworzenie wspiera. Przez to służy Bożej sprawie, a nie zabawie w złego, w kierunku utopienia siebie samego, styl życia grzesznego.

Czy ktoś na tej ziemi zaprotestuje?

Czy ktoś się odważy powiedzieć, że ciemności wspiera od urodzenia na tej ziemi?

Na pewno nie jest sługą Bożym!

Obłuda rozumowa z każdego wyrasta, co widać po ich czynach!

Światłego obecnie człowieka znaleźć na ziemi, to jak zobaczyć kwiat paproci w lesie w noc świętojańską.

Tradycja, obrzędy ludowe, inaczej kultura nie istnieje lub jest w zaniku, obecne pokolenie tego nie potrzebuje, bo, po co ciemności Światło. Światło noc rozprasza i Prawdę o wszystkich pokazuje, a jak człowiek jest Światłem oświetlony, to widać, że pusty, chociaż stają za nim banki, polityczna władza i inne dziwne ziemskie wartości oraz związki. On sam jak i oni są całkowicie puści, znaczy tyle, co nic.

Tacy ludzie tu na ziemi dziś mieszkają drętwi, puści, próżni jak ich rozum, jak komputer bez zasilania ze źródła energii.

Źródłem jest duch, to prawdziwy człowiek, samo ziemskie ciało nic nie znaczy, jest ziemskie wraz z rozumem jako mózgu przedniego produktem, czyli jest martwe. Źródłem, które wszystkim zarządza i porusza jest wyższe, duch – człowiek, to zasilanie, bez tego ciało się porusza lecz jest ziemsko martwe, jedynie podlega grawitacji, jak komputer i dlatego ziemskie nigdy nie oderwie się od materii, co najwyżej ulegnie recyklingowi, jak ziemski człowiek do trumny i do ziemi, i tak swój rozumowy pobyt ziemski kończy. To, co miał wartościowego zapisał w testamencie pompatycznie dla hien rodzinnych, bo tacy sami go otaczali i na ziemskim się koncentrowali, oceniali nieżywego za życia po jego martwym majątku ziemskim; dom, mieszkanie, działka i rupiecie, jakaś »forsa« w banku.

Takie ziemskie życie martwe ludzie dziś wiedziecie, życie wam zniknęło w rodzinie, w kościele, w szkole, w sekcie…

Zmarnowany pobyt na ziemi po raz wtóry i znów o sobie, o duchowym człowieku nic nie wiecie, o swoim Panu, Stwórcy tylko z nazwy wiecie, a o uczuciach, które są kompasem dla człowieka na tej ziemi zapomnieliście, w codziennej krzątaninie w ziemskich rupieciach.

Jak to się stało, że na odczuciach wam przestało zależeć?

Wasz rozum modlitwy odklepuje, a ciało chore jak wasze myśli i czyny Stwórcy niemiłe.

W życiu brak uczucia, brak odczuwania, czyli człowieczych reakcji naturalnych. Dlatego wszędzie na ziemi pustka, obojętność, bogacz martwy obok biedaka też martwego, piach i wiatr w oczy, brak ożywczej wody życia, która została przez rozum zamurowana.

Rozum twój to sługa, nie człowieka – ducha, a sługa Lucyfera!

Lecz zostawmy już dziś wszystkich smutnych wewnętrznie, pustych duchowo, z nimi nam nic nie przybędzie dobrego nawet, gdy zamieszkamy w ich martwych apartamentach, wysokich, lecz nieżywych kościołach, czy też innych martwych organizacjach, którzy swój wspólny koniec mają na cmentarzach, zbiór eleganckich płyt zimnych ich otacza.

Tych, którzy jeszcze mają zapaloną w sobie iskierkę tęsknoty do umiłowanego Pana, naszego Stwórcy, tych, którzy o sobie, o duchowym nie zapomnieli zapraszam do ożywienia w sobie Prawdy, Słowa Pana, swego Boga, to jedyna droga do Światła, innej nie ma!

Innymi drogami ludzkie twory chodzą po ziemi i w niej się grzebią. Droga do Światła to droga ducha, który do góry zmierza, do szczęścia pierwotnego, raju duchowego, tam zapraszam tych, którzy są z duchowego.

Droga serca do miłości zmierza, Pan nam ją ofiarował w swoim Słowie: w Przesłaniu Graala »W ŚWIETLE PRAWDY«, Syna Człowieczego i potwierdza tym, którzy po niej kroczą wciąż nowymi objawieniami Prawdy samej, która jest wieczna i żywa, bo pochodzi od Stwórcy, Pana naszego, jedynego Boga.

Słowa te napisał Syn Boży, który jest obecnie na ziemi świadom siebie samego i swojej misji!

Dla ciebie tylko przybył tu na ziemię z wielkiej Bożej Miłości, aby tym nielicznym wskazać drogę do Światła, tą samą, którą macie ludzie zawartą w Przesłaniu Graala, Imanuela, opisaną i podaną, wystarczy po niej iść. Lecz kto się na nią odważy wkroczyć, kto chce zmienić swoje martwe ciało w życie duchowe, wieczne, w pełni świadome? Tylko dla odważnych i mężnych duchów ludzkich piszę, oni serca mają i te Słowa właściwie odbierają.

Więc do pracy ludzkie duchy, wpierw nad sobą, a potem dalej i dalej z modlitwą żywą z serca płynącą do Pana w podzięce, że dał nam szansę z martwej ziemi, z cmentarza miłości się jeszcze uratować.

Uzdrowienie masz w zasięgu swojej ziemskiej ręki, chciej tylko sięgnąć.

Ja sięgnąłem, przeżywając idę dalej, bo muszę zdążyć!