Kategoria

Przesłanie Miłości, strona 59


maj 05 2008 PANIE UMIŁOWANY...
Komentarze: 0

 

PANIE UMIŁOWANY...

92.

Panie umiłowany Tyś mi najmilszy, a zarazem surowo wymagający. Prawa Twoje Ojcze w stworzeniu wymagają ode mnie właściwej postawy wewnętrznej, pragnienie podporządkowania się prawom Twoim Panie jest wielkie i każdego dnia narasta, aby było całkowicie wykonane poprzez przeżycie osobiste, nie ślepo rozumowo wykonywane, bez życia martwe.

Aby na ziemi budować, we wnętrzu wszystko należy swoim przebudować na nowo całkowicie, aby wieść zgodnie z Bożymi prawami na ziemi życie.

Kto słucha Pana swojego, Stwórcę jedynego, ten wspiera wszystko wokół siebie nieustannie, bez względu gdzie jego stopa stanie, swoją obecnością samą robi więcej niż rozumowe nieustanne próżne gadanie.

Dobro, które z wnętrza płynie ma wartość największą, gdyż duch podaje to, co w nim żyje, a nie ziemskie materialne rozumowe ciężkie już martwe.

Kto przez uczucia na świat patrzy i przez wnętrze wszystko przeżywa, ten już tu na ziemi wszystko wygrywa. Jest na drodze do Światła, podaje i przyjmuje wciąż wyższe wibracje, promieniowanie. Miłość na skrzydłach niesie go nieustannie wyżej i dalej wzbudzając radość jako wewnętrzny stan naturalny. Duch taki służy swojemu Panu, Stwórcy codziennie każdym swym tchnieniem, a czyny jego są pożądanym w stworzeniu dziełem.

Czy tak trudno pojąć te wszystkie prawdy oczywiste? Wystarczy mieć dobre chcenie, badać i sprawdzać skrupulatnie wszystko wokół, a wnioski same nasuną się wskazując jasną w górę drogę.

Lecz gdy ziemski człowiek zacznie rozumowo rozgrzebywać swoje myśli nieustannie o odczuciach zapominając, szybko upadnie gdyż pozbawi się szerszego pojmowania, straci wgląd wyższy i w materii nic nie znajdzie poza materialną wegetacją, która bez życia duchowego jest martwa, ponura opera za trzy grosze grana za podszeptami Lucyfera.

Ile razy jeszcze trzeba ludzkie duchy budzić tu na ziemi ciężkimi przeżyciami, katastrofami naturalnymi?

Ile biczów jeszcze przyjmiecie na swe plecy swoimi fałszywymi językami, myślami i czynami?

Jak długo chcecie być martwymi kukiełkami inspirowanymi technicznymi wynalazkami współczesnej ziemskiej cywilizacji upadłej, pozbawionej Światła, zanurzonej w bagnie, służącej Lucyferowi dumnej i bladej cywilizacji nękanej chorobami, gdzie żyjecie w duchowej nędzy!?

Świeżości ducha, siły duchowej nie chcecie przyjąć, gdyż ta wymaga życia, lecz wy wolicie leniwie używać niskiego rozumowego życia, które was zaprowadziło na cmentarz rozkoszy wśród duchowo martwych sług ciemności.

Wiek za wiekiem mija, a ludzkość na ziemi Lucyfer mocno za uzdę trzyma, rozumowo daliście się w rozpacz zaprowadzić, cóż wasz wolny wybór.

Od was się odwracam!

Te ludzkie duchy, które jeszcze mają tęsknotę do prawdziwego życia w promieniach Prawdy, Miłości i Światła, odnajduję i drogę jasną wskazuję. Chcecie, proszę jestem, po to by pomagać. Służąc Bogu Ojcu drogę Słowem pokazuję, sam po niej podążam dalej i dalej z czujnymi zmysłami, z modlitwą na ustach, z wzniosłymi myślami, podpierając się dobrymi czynami.

Dołączajcie ludzkie duchy do Prawdy, odnajdziecie Miłość, zobaczycie Światło, chcecie być radośni i szczęśliwi? Ja tego pragnę z sił całych, dlatego za swojego Pana wybrałem nie rozum, nie ludzi, lecz jedynego, największego i doskonałego, Wszechmogącego Stwórcę, Boga Ojca mojego, jedynego Pana!

maj 04 2008 SIŁA MYŚLENIA...
Komentarze: 0

SIŁA MYŚLENIA...

91.

Siła myślenia siłą tworzenia. Myślisz o dobru do niego zmierzasz, magnetycznie wokół siebie to tworzysz. Nie podoba ci się twoje życie zmień swoje myślenie, swoje wnętrze należycie, a stworzysz lepsze otoczenie swoje. Co pomyślisz to przyciągniesz, czas więc się zastanowić nad jakością swoich myśli, podobnie jest z twoimi słowami i czynami, wszystko wokół ciebie to posłańcy, którzy powrócili do ciebie. A ty narzekasz, na kogo, tylko możesz na siebie. Chcesz zmian proszę, zmieniając swoje myśli, słowa i czyny przyciągniesz do siebie ich skutek zwrotny dobry lub zły.

Czy tak trudno to pojęć?

Odpowiedź brzmi: Nie!

Kochasz jesteś kochany, puste wiedziesz życie pustka wokół ciebie, dążysz do wyzysku bliźnich jesteś wyzyskiwany, nie dbasz o swoje ciało jesteś zdrowotnie poniewierany.

Obserwuj uważnie siebie i otoczenie, a przez uważność wiele spostrzeżeń ci przybędzie.

Nad prostotą wydarzeń codziennych i zależności oczywistych zastanowić się można, i trzeba koniecznie inaczej się zgubisz, stracisz wątek życia i siebie. Skutek zwrotny o zabarwieniu radości lub smutku.

Panie umiłowany Twoja mądrość i przejrzystość praw Twoich jest wielka i doskonała, w Miłości lepiej Twojej Panie być zanurzonym i działać, niż cierpieć niedorzeczności z własnej głupoty i próżności.

Przemawiasz Panie codziennie poprzez Twoje stworzenie do nas, nam wystarczy tylko mowę Panie Twoją poznać, a szybko łuski spadną z oczu i nastąpi radosne przebudzenie, ludzki duch pozna, że jego ciało to tylko ziemskie narzędzie i gdy konsekwentnie podąży dalej ze zdumienia coraz bardziej otworzy oczy widząc, żeś Panie jest doskonały i poprzez Swoje stworzenie mówisz Panie bardzo wyraźnie, wystarczy tylko słuchać odczuć swojego wnętrza, a tworzy się wyraźna droga jak tęcza, po której jak po moście podążać można do dobrze znajomego domu, gdzie ciepło i Miłość wokół jest zawsze.

Panie, Ojcze po stokroć dzięki, że mowa Twoja jest taka jasna i brzmi pięknie!

Posłuchaj proszę Panie mojej szczerej podzięki, której codziennie barwy w myślach, słowach i uczynkach niosę, żyjąc dziękuję życiem, za dar bogaty od Ciebie!

Dziękuję Panie, bez Ciebie jestem niczym, służąc Tobie jestem cegiełką Twojej Panie wiecznej potęgi.

Lepiej mi Panie służbę czynić Tobie w dobrych intencjach, po cóż miałbym szkodzić sobie, bo przecież Tobie Panie kropla nie jest w stanie zaszkodzić. Twa wielkość, potęga i chwała Panie jest, była i będzie doskonała!

Duch ludzki jak wiatr na liściach, jeden powiew, był i nie ma, zasadniczo nikt go nie zauważył.

Smutne smutasów jest ziemskie życie, lecz tych zostawmy ich panu ciemności, Lucyferowi.

Ja chcę, pragnę i służę Panie Tobie, na pewno w sposób jeszcze niedoskonały, lecz w tym kierunku zdążam, jak coś nie wiem to mam właściwym podręcznik, w którym Twoje Panie Słowo rozjaśnia wszelką ciemność i jasno pokazuje drogę, i mi zostaje tylko po niej do Ciebie kroczyć Panie jak najbliżej. Jasne Twoje Panie drogi są najlepsze, za co dziękuję Tobie Ojcze serdecznie!

maj 03 2008 PANIE, TYŚ MI NAJMILSZY...
Komentarze: 0

PANIE, TYŚ MI NAJMILSZY...

90.

Panie, Tyś mi najmilszy i najbliższy zarazem tu na ziemi, Tyś mi Bogiem i Ojcem na zawsze, na wieki, przez wieczność całą! Do Ciebie Panie codziennie wznoszę wzrok swój i modlitwy, wsłuchując się w uczucia swoje coraz mocniej. Uczę się Panie poznawać mowę Twoją w stworzeniu i rozpoznawać znaki wskazując mi do Ciebie drogę.

Wieloma fałszywymi drogami ludzie podążają naprzeciw swojej zgubie, nieliczni wsłuchują się w swoje wnętrza i uczucia, wyciągając jasne wnioski, podążając dalej za nimi konsekwentnie.

Cóż z tego, że lżej się ludziom żyje na ziemi, jeżeli to lenistwo duchowe się zowie. Nie potrafią już ludzie podążać do Światła sami, narzędzia ich ciała ziemskie rozumowo w ślepe zaułki życia codziennego powpadały.

Kulturą obecną ich życia można nazwać wyjałowioną glebą, która straciła dar rodzenia obfitych plonów, dobrych owoców, wszędzie osty, kaktusy, a wśród nich pełzają strażnicy ciemności - myśli syczące jak węże i skorpiony atakując wszystko, co ma naturę jaśniejszą.

Upadli już nie ludzie codziennie rozgrywają ciemny scenariusz przed swoim ciemnym panem zwanym Lucyferem, który umiejscowił się w ich uszkodzonym przez nadmierny rozwój przednim mózgu, który proponuje i wzmacnia codziennie niskie, puste, leniwe myśli, które kreują współczesnego manekina, wytwór cywilizacji technicznej.

Czemu Panie ludzie w ciemnościach siedzą od wieków na tej ziemi i niżej, wciąż niżej upadają? Słowa Twojego Panie nie chcą znać i nie znają! Przecież Panie Twoje Słowo jak wicher odsłania Prawdę i jak błyskawica powoduje oświecenie!

Przeżywanie Słowa Panie Twojego, to otwarcie się na Twoją Siłę, to uzdrowienie i poderwanie się w Świetle na nogi, aby czynem przemierzać chciane Panie przez Ciebie światłe drogi, które radość poznawania płynącą od Ciebie Panie Miłości dają i codziennie czynem radosnym duch ludzki daje świadectwo Prawdy, że według Panie Twoich Bożych praw tu na ziemi żyje, oddając Tobie Panie cześć i chwałę za łaskę bycia, za życie darowane.

Duch ludzki lśni jak diament, gdy współbrzmi w Miłości i Woli Bożej, świeci jak latarnia wskazując Słowem innym drogę poprzez wędrówkę z krainy cieni i cierni do sfer jaśniejszych, do domu, raju duchowego, który wokół was już może jaśnieć tu na ziemi jako namacalny dowód wielkości mojego Ojca, Boga, naszego Pana od wieczności na wieki, na zawsze!

maj 02 2008 PANIE NAJWYŻSZY...!
Komentarze: 0

PANIE NAJWYŻSZY...!

89.

Panie najwyższy, umiłowany, Tyś mi jedyny, nikogo innego nie mam na Ziemi, Tyś mi Ojcem na wieki wieków amen!

Każdego dnia w modlitwie oczy do Ciebie Ojcze zwrócone, wsłuchuję się w swoje wnętrze by odczuć, usłyszeć Twoją Ojcze mowę, która dodaje mi skrzydeł porannej zorzy o każdej porze, czy to dnia, czy to nocy.

Ubodzy Ojcze ci wszyscy, którzy modlitw do Ciebie nie rozwijają i odpowiedzi nie słyszą, nie widzą i nie odczuwają. Gdzie ich cechy ducha, które Ciebie Ojcze mają czujnie słuchać?

Ciemni na ziemi Ojcze się Ciebie wyrzekli i teraz w rozpaczy będą jęczeć, że zostali pozbawieni pracy duchowej nad sobą samym, piękne kwiaty bez pielęgnacji powiędły i zarosły je chwasty.

Pozbawili się ludzie ciepła miłości, w rozpaczy zaufali ciemności i zgubili w lenistwie swego ducha drogi do domu, duchowego raju. Oduczyli się Ciebie Ojcze słuchać, nie widzą wokół mowy Twojej Ojcze, którą przemawia całe otoczenie bardzo wyraźnie.

Dla tych, którzy postępują hardo i odważnie, ci, którzy w sercach swoich miłość do Ciebie Ojcze sobie zostawili, mam radosną nowinę: Syn Boży, Jezus Chrystus, poseł Miłości Ojca obecnie na ziemi swoją pracą wyzwala ludzkie duchy z krainy cieni, wskazując drogę do Światła Twoim Ojcze Słowem. Ci, którzy miłość w sercach do Ciebie Ojcze mają poprzez swoje wnętrze Go rozpoznają. Do Słowa przylgną i na Jego sile wzlecą do góry, z larw ziemskich powstaną bajecznie kolorowe motyle.

Rozwijajcie ludzie na ziemi w sile Światła swoje duchowe talenty ku czci i chwale swojego Pana, Boga jedynego, waszego Stwórcy!

Ci, co chcą inaczej, o nich nie myślę, zostawmy ich własnym myślom, ich słowa i czyny określają ich winy, a te ze smyczy spuszczone szybko ich dopadną poprzez Światło Sądu Ostatecznego do tego zmuszone.

Ziemia pozbawiona balastu ciemności niechaj oddycha wraz ze wszystkimi mieszkańcami Światłem Miłości, na swoim ziemskim gruncie obecnie Miłość gości.

Nowy przybysz robi inwentaryzację na ziemi zaglądając w każdy zakamarek duszy ludzi, a oni siłą Światła oświetleni wchodzą na drogę właściwą i jedyną ku Stwórcy, albo w niewymownej rozpaczy wspartej bólem i cierpieniem ulegają wiecznemu zatraceniu.

Sąd Boży ludzie nad wami systematycznie pracuje, nieuchronnie wyzwalając wciąż nowe fale tsunami i inne formując zagrożenia, czas ostrzeżeń jest bardzo krótki można powiedzieć, że już na zastanowienie czasu nie ma!

Ludzki duch mocno jest ściskany przez Światło, mózg przedni produkujący rozum odczuwa to najmocniej, objawy widoczne już na ludziach, w oczach strach, przerażenie, depresja, lęki, wręcz wewnętrzna panika.

Pamiętajcie ludzie; Pomsta zawsze należy do mojego Boga i Ojca, a odpłata dla was jest przelana już na wasze indywidualne konta!

maj 01 2008 ROZUM NIEUSTANNIE...
Komentarze: 0

ROZUM NIEUSTANNIE...

88.

Rozum nieustannie produkuje wątpliwości, jest w takim opłakanym stanie, trzeba dać mu równowagę, aby go naprawić. Równowaga z ducha swego pochodzi i zwie się odczuciami, które z miłości wypływają w całości. Wtedy wszystko żyje, gdy duch przyjmie, a rozum przetworzy w materię. Sam rozum bez ducha się psuje, brak mu odżywczej siły. W samej materii siły nie ma, ona bez ducha jest martwa.

Wszelkie inspiracje z wnętrza swojego, z ducha ożywionego czerpać należy, wtedy wszystko właściwie się rozwija. Duch ludzki odbiera to, co z wyżyn do niego płynie, mózg przedni produkuje rozum, czyli nadaje formę tego, co duch ludzki czuje. Gdy samego sobie mózg przedni pozostawi człowiek, ogarnie go rozum, który w materię ducha ściągnie i zamuruje go nie dając mu dojść do głosu, delikatnych odczuć, wewnętrznego głosu, sumienia swojego.

Czas świadomie dokonać naprawy na samym sobie, aby się nie stoczyć. Naprawa polega na całkowite otwarcie się na miłość, a to tylko zrobić można przy pomocy swojego ducha, zacząć go słuchać, odróżniać, co pochodzi z mózgu tylnego duchowego, a co z mózgu przedniego rozumowego.

Większa część ludzkości, w tym także ty słuchaczu tego Słowa, dokonała na sobie rozumowej ingerencji i stworzyła potwora, poprzez nadmiernie rozwinięty rozum. Konsekwencje szybko nastały, przykuwając się do materii stałeś się cięższy, a wszystkie ziemskie problemy jak grzyby po deszczu wokół ciebie wyrastały. Grzyby związane z zatrutymi myślami odciętymi od Światła. Wymienię parę gatunków; więzy rodzinne, brak logiczności, pokory, głupota, próżność i wiele innych.

Duch człowieka czerpiąc ze Światła przyjmuje siłę i podaje dalej, siła ożywia ziemskie ciało, wzmacnia, naprawia. Brak źródła, jego odcięcie powoduje zastój, martwotę i upadek.

I taka jest obecnie ziemska cywilizacja, martwa, odcięta przez rozum od siły, przez to zagubiona, idąca na stracenie jednoznacznie. Tłumy gubią jednostki, a jednostki dają się ściągać tłumom.

Tylko silne jednostki, pojedyncze ludzkie duchy mogą się wydostać, choć z trudem, z idących do rozkładu, niewolników wszystkiego co ziemskie, a zrobić to można tylko czerpiąc siłę ze Światła, z Miłości, ze Słowa Pana danego w łasce ludzkości.

Słowo wyjaśnia szukającym poważnie poznania Prawdy, wszystko w najdrobniejszych szczegółach, aby ludzki duch mógł się nawrócić i wejść na drogę do Światła.

Słowo Przesłania Graala »W ŚWIETLE PRAWDY«, Abd-ru-sina, Syna Człowieczego, Syna Boga Ojca jako Sprawiedliwość, Wola Boża daje nam drogę i wskazuje kierunek do domu, raju duchowego, czytelnik po tej drodze może ze swobodnym duchem podążać.

Nie ma innej obecnie drogi do Światła i czasu ziemskiego wciąż ubywa, a jesteście ludzie obecnie pod pręgierzem Sądu Ostatecznego, który jako skutek zwrotny na każdym ludzkim duchu na ziemi obecnie się odbywa.

Bądź czujny duchu ludzki i mocno pracuj nad sobą, abyś w ostatniej chwili nie dał się zgubić ciemnościom, Lucyferowi, którego twój rozum ziemski jest chętnym sługą.