Kategoria

Przesłanie Miłości, strona 20


gru 28 2008 CZASY OSTATECZNE
Komentarze: 0

CZASY OSTATECZNE

193.

Obecnie dobiegają końca, to jak wiecie naturalny proces rozkładu wszystkiego, co w materii osiągnęło najwyższą dojrzałość.

Oprócz materii rozkłada się również wszystko, co się do niej przywiązało, utkwiło w niej.

Od tego czasu wszystko zaczyna coraz mocniej dążyć do rozkładu, czyli wszystko musi przejść proces rozkładu, aby później mogło powstać odrodzone. Czyli ziemia zniknie, aby mogła powstać czysta nowa forma dziewicza.

Siły, które współbrzmią w Woli Bożej wykonują swoją pracę, ludzkie duchy, które są związane z ziemią wraz z nią się zatracą i również się rozłożą tracąc swoją świadomość siebie samego.

Wiecie również, że po oczyszczeniu ziemi z wszelkiego ciemnego, czyli również tych ziemskich ludzi, którzy nie współbrzmią w Woli Bożej, ma powstać odblask Królestwa Niebieskiego na ziemi na tysiąc lat, lecz gdy nikt nie zostanie po oczyszczeniu, to i obietnica nikogo nie dotyczy, i ziemia nie zostanie podniesiona ponad proces rozkładu.

Dlatego w najbliższych latach tak wielkie zmiany w ramach oczyszczenia ziemi zajdą, że zmuszą mieszkańców, bez dyskusji do podporządkowania się żelaznej Woli Bożej.

Tym wszystkim, co się nie podporządkują, nie ma co poświęcać uwagi, sami czas swój zatracili na przemiany i tracą go codziennie.

Ze zdziwieniem zobaczycie jak słowa Jana w Apokalipsie na was się wypełniają Siłą Światła.

A ponieważ w nic nie wierzycie, oprócz w swój panoszący się rozum, to też rozwijanie czegokolwiek dla was niczemu nie służy.

Moje słowa kieruję tylko do tych, co poczciwie i z całych posiadanych sił kierują się w stronę Boga, najmocniej Go sobie umiłowali i pracują poczciwie nad wszystkim, co do nich płynie, przekuwają to w codzienne życie.

Każdy na tej ziemi dostanie chleb lub popiół do jedzenia, a ofiarujący takie jadło nigdy się nie pomyli.

W momentach, gdy można zawrócić lub, gdy nadchodzi taka forma ratunku, pomocy zbawienia, pojawia się z Woli Boga Ojca dłoń pomocna i ratująca.

Tonący musi dłoń pomocną poznać, podpłynąć do niej i dać się wyciągnąć do góry z kipiących topieli, i nie dać się do niej ponownie wtrącić, dlatego zachować trzeba wysoką czujność.

Czyli nie wystarczy sama obecność posła ze Światła, Zbawiciela, trzeba po rozpoznaniu Go za nim podążyć, aby oddalić się ze strefy zagrożenia. A wystarczy na drodze się potknąć, zapatrzyć, czy czegoś nie zauważyć i pomocną rękę już na zawsze można stracić, co już większość ziemskich ludzi zrobiła i tych życia się nie zmieni, oni wybrali drogę zatracenia i codziennie są coraz dalej.

Nic nie widzą, nie słyszą, nie odczuwają, dla nich ich śmierć ogłosi lekarz, jak ich ciało znajdą i rozpoznają.

Martwi grzebią martwych, to ci, co duchowo pomarli i duchowo już się nie poruszają.

Pamiętajcie: macie pomocną dłoń w Słowie Pana, które jest Miłością, a ona ma surowe wymagania i swym chłodem, niezmiennością, zgodnie z Prawem daje sprawiedliwie tak jak każdy sobie zasłużył, nie ma ani jednego niesprawiedliwego zjawiska, wydarzenia, przypadkowe zjawiska nie istnieją!

Dlatego praca duchowa nad sobą najważniejsza, a na ziemi materialnym tylko się wspieramy, skrzydła duchowe rozwijamy, aby unieść się ze sfery, która jest sferą rozkładu, co nie zdążyło dojrzeć i nie chce tego zaniknie, straci swoje oparcie. Jak się to dokona? Apokalipsa Jana omawia to ze szczegółami.

Bądźcie wiernymi sługami swojego Stworzyciela do końca, wytrzymajcie!

gru 26 2008 OBJAWIENIE
Komentarze: 0

OBJAWIENIE

292.

Wszelkie objawienia płyną wartkim nurtem, gdy duch piszącego czystym swoim duchem czujnie stoi na warcie.

Zatem, jak powiada Boży poseł, czas zwiastować ziemskim duchom objawienie, które ich zabierze w krainę cieni, gdy się nie podporządkują Woli Bożej na ziemi!

Wszystko jako oparcie zostanie im na ziemi zabrane, każdemu indywidualnie się dostanie, tak, że nie tylko zaboli, ale będzie piekło niemiłosiernie, aż wszelkie odpłaty zostaną wyczerpane jego osobiste. Trudno sobie wyobrazić wasze cierpienie, gdyż ziemia nigdzie nie będzie waszym schronieniem i ukojeniem.

Ciemne oparcie zostanie złamane i odebrane, śmiech i kpiny pozbawione zostaną swojej głupiej miny, nikomu nie będzie chciało się żartować, takie przerażenie Prawda będzie wam zwiastować, będzie ona trwała tak długo, aż wszelka ciemność się wyczerpie całkowicie, do końca swego!

Syn Boży, Jezus Chrystus wtedy nikomu nie pomoże, będzie miał zakaz, dopiero po ziemi oczyszczeniu ruszy plan Miłości Bożej dla ocalałej ludzkości. Wszyscy będą tak mocno przerażeni i przestraszeni, że nie będą nic poza dobrem chcieli!

Długo ludzkość miała wolną wolę w swoim wyborze, aż znalazła samo dno, a teraz porządki nastały nawet tam.

Niech nikt, w okresie zakrycia twarzy Stwórcy, ciemnym nie pomaga, bo zginie z nim na dnie!

Proces będzie intensywny i krótki, bardzo dokładnie w czasie ziemskim zaplanowany.

Bliższe informacje już wkrótce otrzymacie, nie posłuchacie, cóż, miecze Woli Bożej i Miłości na ziemi już od dłuższego czasu ostre są!

Przemawia przez Syna Bożego jego Ojciec, a wasz Pan i Bóg!

gru 25 2008 LOTY WYSOKIE
Komentarze: 0

LOTY WYSOKIE

291.

Loty wysokie, gdy ludzkie duchy podążają za Bożym Słowem. I nie ważne są panujące warunki zewnętrzne, gdyż są zawsze korzystne jak ogrzane, wstępujące do góry powietrze.

Zdobywane doświadczenia na takiej drodze, zapisane przez osobiste przeżycia, są dobrem najcenniejszym, pchającym podróżnika coraz wyżej w jego życiowej drabinie. I nie są mu potrzebne jakiekolwiek opinie, on przez bogactwo własnych przeżyć wewnętrznych duchowo żyje. Każdy rozumowiec spotkany na drodze takiego ducha, jawi się jak martwy głaz, bez najmniejszych objawów życia. Przeskoczyć lub obejść na swej drodze należy taką sytuację, aby nadal wolnym duchem pozostać wewnętrznie.

Czujność niech wyprzedza każdy wasz krok, aby kolejny głaz nie był sprawcą nieszczęścia na drodze, a stanowił mocne oparcie dla waszych stóp. I gdy w nogach odczuwanie ziemskich skał zaniknie, to będzie kolejny krok wstępujący w wyższy świat rozwijający się na waszej duchowej drodze, gdzie w oddali błyszczy jak diament cel waszej wędrówki duchowej – raj, nagroda za bycie czujnym i współbrzmienie w Bożych prawach. A Miłość na tej drodze będzie wam wiernym towarzyszem, która wzmocni, odżywi i ożywi was na światłej drodze, i od dziś wybierzcie sobie prawdziwego, życiowego towarzysza po wszelki czas.

gru 24 2008 DO LUDZKICH DUCHÓW!
Komentarze: 0

DO LUDZKICH DUCHÓW!

290.

Do ludzkich duchów, aby Słowa słuchali i za Słowem podążali, szczególnie wszyscy pieczętowani Światłem, nosiciele krzyża, nim naznaczeni!

Pozostali nieskażeni brudnymi ziemskimi naukami niech stają przy Synu Bożym i służą Światłu, Mnie Bogu!

Nikt nikogo nie będzie prosił, to jest nakaz, Światło żąda właściwej postawy dla otrzeźwienia i czystego spojrzenia na cały ziemski lud, który już wkrótce nie zauważy jak nieszczęście na niego spadnie i ostatecznie go przygniecie. Nie będzie miał pomocy, bo niby skąd, każdy będzie ratować się przede wszystkim sam, lecz i tym już nic nie pomoże!

gru 23 2008 JAKŻE ŚWIAT WSPANIAŁY DĄŻĄCY DO DOSKONAŁOŚCI,...
Komentarze: 0

JAKŻE ŚWIAT WSPANIAŁY DĄŻĄCY DO DOSKONAŁOŚCI, KU BOGU

289.

I wszystko podążające w górę może stać się coraz bardziej doskonałe, tak będąc w coraz wyższym ruchu rozbrzmiewa wspaniałymi wibracjami wielkiego słowa podzięki do Stwórcy za wszystko. Zdobyta świadomość siebie samego potwierdza wspinanie się wszystkiego ku najwyższej doskonałości Pana, wzoru dla wszystkich i wszystkiego, Źródła Życia wiecznego.

I choć są to prawdy oczywiste i niebudzące wątpliwości najmniejszych w całym stworzeniu, to ziemski człowiek swym mózgiem przednim poprzez rozum wymyślił sobie, że będzie dążył do ciemnego. I przez wiele tysięcy lat do tego dążył i nadal dąży, docierając tak do punktu, w którym ziemia weszła w fazę rozkładu, wraz ze wszystkim, co do niej przywarło, a dla ziemskich duchów jest to ich mózg przedni, rozum, który stał się ogniwem przywiązania do materii. I wraz z opadającą ziemią coraz niżej, on sam stał się wielkim ciężarem.

I gdy Światło zakotwiczone obecnie mocno na ziemi w Synu Bożym, Jezusie Chrystusie, wzmożony ruch Światła, jego nasilenie, wzrost ciśnienia podnosi całą ziemię ponad punkt rozpadu, ciemności i ich ogniwo rozum pozostaje na dole, gdzie swym gatunkiem wiąże się z niższymi wibracjami. Cały proces gwałtownie i coraz szybciej zachodzi, a zewnętrzne, ziemskie zjawiska pokazują to dość jasno i wyraźnie. Również zachowanie ziemskich ludzi jest coraz bardziej chaotyczne, roztrzęsione, agresywne, niestabilne, wszelkie ciemności tracą swe oparcie i przejawiają się nerwowymi reakcjami na drobne, błahe wydarzenia czy zjawiska.

Wzajemne negatywne cechy ludzi wyżywają się wśród takich samych ciemnych ziemskich duchów.

I cały proces lawinowo narasta, a społeczeństwo nie jest w stanie, przy obecnych środkach, rozwiązaniach, wszystkiemu sprostać i cały proces jeszcze bardziej pogłębia się.

I tak wszystko, co pochodzi od ziemskiego rozumu ma coraz cięższe wibracje i powoduje głębszy upadek we wszystkim czego dotknie, a brak łączności ze Światłem dla pojedynczych ludzi jest coraz bardziej bolesny.

Wizyta Światła na ziemi powoduje, że Prawda oświetla całą niedorzeczność i pokazuje obłudę, duchową głupotę, wywołując z wnętrz ziemskich ludzi wszystko, co w nich od wielu wieków i dobro, i zło.

Ci, którzy uchwycą się swoich dobrych cech Światło wysoko wraz z ziemią podniesie, pozostali wraz ze złymi cechami zostaną odepchnięci i upadną jeszcze niżej, by w cierpieniach i bólach utracić to, co najcenniejsze dla nich, świadomość siebie samego.

Lecz do większości ziemskich ludzi Światło już nie dociera, zamknęli sobie rozumowo możliwość uzyskania pomocy, dlatego do nich te Słowa już nie docierają, nie pojmują, a wręcz budzą wrogość, strach i przerażenie.

I tak proces oczyszczenia tej ziemi systematycznie narasta, a zachowania jakiekolwiek ziemskich ludzi nie mają znaczenia. Trudno spodziewać się pozytywnej reakcji na Światło, gdy nagle w lustrze przed sobą widzi się swoje ciemne, bagienne, prawdziwe odbicie. Żaden wasz komentarz, najbardziej krzykliwy nie zmieni obrazu, który pokazuje jak jest bez upiększeń.

Światło w Słowie Bożym po ziemi wędruje swoimi drogami zgodnymi z Wolą Bożą, ziemscy ludzie mogą co najwyżej się w całość zaszeregować i podążać jasną drogą, na tej drodze się przemienią, oczyszczą swe szaty i wszelkiego dobra im przybędzie.

I dla nich jest Słowo Moje łaską, pozostałych zmiecie z tej ziemi na zawsze!