ZAKWITAJĄ PIĘKNE KWIATY NA ZIEMI
Komentarze: 0
ZAKWITAJĄ PIĘKNE KWIATY NA ZIEMI
162.
Lecz jak długo będą kwitły to zależy od ich duchowej gleby, gdzie tkwią ich korzenie, skąd czerpią składniki pokarmowe tworzące przepiękny kielich.
Gdy kwiaty przekwitną pojawią się owoce, które będą dojrzewać, a co z dojrzałymi owocami się stanie, to już od was zależy, czy powstanie nowa roślina z nasienia, czy owoc zostaje i zgnije, a być może zostanie spożyty, może być przejrzały, zielony lub bardzo dobry.
Co ziemscy ludzie zrobicie ze swym pobytem na Ziemi taki wydacie owoc swojego życia, po owocach ich poznacie, kwaśne - zielone, lub smaczne – dojrzałe wiedziecie życie.
Nic nie robienie, to gnicie w materialnym świecie, tylko pogoń za ziemskimi korzyściami bez duchowych aspiracji.
Jak wiecie bez ducha, to jak ścięty kwiat pozbawiony korzeni, to jak mumia, która dla ziemskiego trwania martwych ludzi ma znaczenie i wzbudza zachwyt; »jaka piękna«, a przecież od wielu wieków duch wyzwolił się od swojego ciała i być może w nowej swej powłoce spogląda nieświadomy na swą przeszłą marną powłokę pełen podziwu, przerażenia i innych niejasnych uczuć niesmaku. Tylko martwego interesuje drugi martwy już od wieków. Głupota i przerażenie takiego postępowania ziemskich ludzi, czy wzbudzi właściwą refleksję i odwrócenie się od tak niskich działań ziemskich ludzi?
Przecież w ten sposób już od wieków daliście przyzwolenie, aby was ogarnęły ciemności, które w ten sposób porywają was w rozkład, a na Ziemi podczas swego pobytu pełnicie funkcje władców, przywódców religijnych, zamożnych ludzi czy biedaków, lub wywodzicie się z prostych mas społecznych.
Niby jesteście porządni, a jednak tacy ciemni, bać możecie się już tylko swoich własnych postaw, które budzą strach i przerażenie.
Od wielu wieków trzymacie z ciemnymi i macie ziemski »spokój«, a wewnętrznie targa was sumienie, ale je zabijacie używkami czy jeszcze głębszym zanurzeniem się w materie, nie mając ani minuty na własne duchowe przebudzenie.
We wszystko, co wam dają ciemności inwestujecie myśląc, że dobrze, a okazuje się, że to inwestycje z punktu widzenia Światła, są chybione i jeszcze mocno was obciążają.
Już dziś za wszystko odpowiadacie, jesteście w ziemskich czasach, gdzie trwa Sąd Ostateczny i to wy sami się sądzicie, a gorzkie owoce swoich wcześniejszych wyborów, słów, myśli i czynów macie podane na śniadanie, obiad i kolacje, jedzcie z apetytem przecież jesteście tacy »głodni i spragnieni«.
Lecz gorzkie, zgniłe jedzenie wam nie smakuje i w dodatku cuchnie, ale to wy w kuchni waszego życia codziennego je sobie przygotowujecie.
Znacie powiedzenie: »po owocach ich poznacie«, więc jakie owoce tacy wy sami. A owoce gorzkie i zepsute, przyprawy nic nie zmienią, a pogorszą wszystko jeszcze mocniej, to choroby, wasza praca, wypadki, to wszystko, co wam nie pasuje, czego nie chcecie, lecz na opakowaniu widnieje adres producenta, a tam wasze napisane imię i nazwisko, i dokładny ziemski adres.
Zasialiście oset i oset zbieracie, niewiele w swoim życiu stworzyliście dobrych owoców i niewiele ich otrzymacie.
Cóż, o swoim duchu nic już nie wiecie, to ziemskie was już całkowicie przygniecie, a wy się nie podniesiecie, skąd wiem, to widać po was samych, to z was promieniuje i trzeba was omijać, ale wasi przyjaciele pochodzą z tego samego klubu nocnego: »słudzy ciemności«, tam się spotykacie codziennie, a wielu tam pracuje na pełnym etacie czerpiąc korzyści z niskich ziemskich przyjemności, tam żądze i furie dominują, i sieją zniszczenie wśród was wszystkich.
Ci nieliczni, którzy dążą do Światła czyniąc to w poważny sposób, niech zwierają szeregi i korzystają z Siły Światła, która teraz z dnia na dzień jest coraz mocniej rozwijana, bądźcie czujni, dążcie ku Światłu i poważnie zbliżajcie się do Prawdy wśród panujących burz i huraganów, które wyzwalają niosąc oczyszczenie dla dobrych i wzlot, dla złych zatracenie wieczne.
W Słowie Prawdy znajdziecie jasne odpowiedzi na każde pytanie swojego rozumu, w ciemnościach niczego jasnego nie znajdziecie, przez wiele wieków ludzie ziemscy znajdowali tylko upadek za upadkiem, a w XX wieku wola Boża, Syn Człowieczy, Abd-ru-shin ogłosił Sąd Ostateczny i się sądzicie obecnie.
Cieszmy się, gdy się skończy, bo w ten sposób Ziemia może uniknąć rozkładu, a pozostałych ludzi czeka rajski pokój, lecz samo się nie zrobi, więc módlcie się do Stwórcy i pracujcie nad sobą samym nieustannie we dnie i w nocy, a Światło będzie z wami!
Ale gdy zawiedziecie, to koniec wasz będzie straszny, to tak jakby na Ziemi zgasło Światło już na wieki!
Baczcie abyście byli jaśni, gdy stanie na waszym progu dzień Sądu!
Dodaj komentarz