paź 27 2008

WALCZ, WALCZ LUDZKI DUCHU O SIEBIE!


Komentarze: 0

WALCZ, WALCZ LUDZKI DUCHU O SIEBIE!

259.

Bo pochłonie cię kraina cieni na Ziemi, chyba, że tego szczerze chcesz, tak jak to dzieje się dotychczas.

Czy cokolwiek do was przemówi i jeszcze dotrze?

Czy w ogóle posiadacie jeszcze jakieś zdrowe, niezniekształcone zmysły?

Gdy spokojnie wam się przyjrzeć, można wstrząsu doznać, poznając o was samych prawdę, wam już się nie chce do Światła dążyć! Pozamykani jesteście jak sardynki w puszce, a po otwarciu wszyscy leżycie już martwi obok siebie i można mówić, pisać, tłumaczyć, a do martwych już Światło nie dociera, za to chętnie przyjmujecie wszystko co ciemne, lgniecie do ciemności jak oszaleli. Skoro tak sami zadecydowaliście, to wasze wspólne spotkania nic wam nie dadzą poza tym, że wzmocnicie swą ciemność.

Dziś Światło rozrywa swą Siłą ciemną skorupę otaczającą Ziemię, świeże powietrze przesączone Prawdą pozwala złapać powietrze ludzkim duchom. Na ile to wystarczy, aby dotarło do was, że to co robicie to już agonia?

Przecież wystarczy się spokojnie zatrzymać i wsłuchać w to, co do was dociera z różnych mównic, a w tych słowach nic wartościowego nie ma. Same puste słowa, dogmaty, jakieś tajemnice, chore obrzędy, wspólne dla tego jest to, że pozbawione jest życia.

Życie płynie przez ducha, innej drogi odbioru tej Siły nie ma, a ziemski duch w śpiączce i udaje, że go nie ma.

Wielu was spotkałem na swej drodze, pobudzeni odzyskujecie siły, zdrowiejecie, rozjaśnia się wasze oblicze, nawet chcecie zmieniać się na lepsze, lecz gdy odchodzę wy szybko zapominacie o Świetle i wracacie do swego leniwego bytu. Straszne, że tylko na chwilę ożywacie by zamknąć swe oczy na zawsze.

Brakuje wam wszystkiego, a gdy wszystko otrzymujecie, to utrzymać tego nie chcecie.

Wolicie, aby was okłamywano i sami cicho kłamcom przygrywacie, by was przypadkiem nie dotknął promień ze Światła.

Lecz już za późno na chowanie głowy w piasek, czas rozliczenia odmierza wam w swoich ziemskich sekundach wypłatę za wszystko, co do tej pory uczyniliście. I nie ważne gdzie jesteście i co robicie, widmo rozliczenia już widać i słychać.

Około 30 maja każdego roku wylanie Siły w stworzenie późniejsze z kielicha Świętego Graala, coroczne odnowienie całego stworzenia!

Wszyscy właściwie się przygotowują do tej, co roku powtarzanej łaski Najwyższego, oprócz ziemskich ludzi, którzy w swym rozumowym amoku zapomnieli, że są z ducha.

Siła popłynie, odnowi wszystkich i wszystko, co na Siłę Stwórcy się otworzy. Bez wylania Siły w stworzenie wszystko by się zestarzało i rozpadło. Lecz ziemski człowiek przyblokował sobie rozumem tą prawdziwą wiedzę i dąży do samozagłady, odcinając się samowolnie od Światła wydał wyrok śmierci na siebie. Tych zostawmy, oni wybrali źle i o tym mówi do nich całe ich życie.

Przemawiam do tych, co zachowali w sobie jeszcze duchowe życie, korzystajcie z łaski mojego Ojca, a szybko dojrzejecie do Prawdy i poznacie jej czyste oblicze. Odrzućcie fałsz i zakłamanie, w Świetle te wibracje zostają rozpoznane i odrzucone jako niewłaściwe.

Uroczystość Świętej Gołębicy, która jako żywy obraz Woli Bożej napełnia spragnione duchy wszystkim co trzeba, aby z miłością służyć Stwórcy. Wyciszeni i otwarci wewnętrznie chłońcie tyle ile wam potrzebne, aby i w was zaszedł proces całkowitego odnowienia, odrodzenia, przecież po to są Zielone Święta dla całego duchowego stworzenia.

Ubierzcie się w czyste szaty, szczególnie te duchowe i pozwólcie sobie zajaśnieć w Świetle, a nie będziecie chcieli już żyć inaczej niż tylko w Świetle. Niech tym nielicznym ludzkim duchom uda się wyzwolić z mroku i wejść w sferę ożywczego Światła!

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz