mar 16 2009

ŚWIATŁO Z WAMI


Komentarze: 0

ŚWIATŁO Z WAMI

231.

Wszędzie na tej ziemi ci, którzy na Światło są otwarci mają w nim swego wiernego towarzysza.

Światło wspiera Siłą Żywą każdą prośbę z uczuć zrodzoną i nadaje jej głęboki wymiar zgodny z Wolą Bożą.

Żywa Siła wspiera każde dobre chcenie w dążeniu do odrodzenia, lecz gdy Siła jest wykorzystana nie tak jak trzeba szybko zniszczy użytkownika. Dlatego czystość zachowana myśli, czynów oraz słowa pozwala w górę się budować, a akty Woli Bożej niosą szybko dojrzewające dobre owoce potrzebne duchowi na jego drodze.

Każdy, kto użyje Siły w niewłaściwym celu, wszelkie złe myśli, czyny, słowa ożywione zapłoną wraz z jego twórcą, niosąc tylko zniszczenie. A wszyscy, którzy okazują się zbyt leniwi, aby w cokolwiek wierzyć, widzieć lub czynić, od tych Siła odpływa niewykorzystana.

Dla Światła istnieje tylko ruch wieczny, którego nie da się zatrzymać tkwiąc leniwie lub być obojętnym na wszystko, co do ludzkiego ducha płynie.

To jak okręt pod pełnymi żaglami, który dalej płynie, a wam uda się dostać na pokład albo nie, gdy statek na krótką chwilę zawita do portu, by zabrać tęskniące duchy do Światła.

I gdy załoga światłego statku odwiedzi porty, gdzie wołanie ze Światła, jak światło latarni zostanie zauważone, to zabierze dążącego ludzkiego ducha w najdalszą podróż, jakiej jeszcze tęskniące ludzkie duchy nie zaznały, a ostatnim portem jest raj duchowy, gdzie życie wieczne, radosne i szczęśliwe, jakże dalekie od tego wszystkiego, co ziemskie.

Ci, co pozostaną w portach, będąc zbyt zajęci, aby zobaczyć statek inny niż wszystkie, z krzyżami na żaglach, statek prawdziwie królewski, nawet nie pomyślą, że można i trzeba żyć inaczej niż dotychczas.

A refleksją dla nich niech będzie gasnąca latarnia, latarnik wszedł na pokład, na horyzoncie Światło białych żagli zgasło, a wraz z nim w sercach pozostał ból, wiele serc nie poznało prawdziwej Miłości, która przypłynęła prosto od Najwyższego, Jedynego Boga, niosąc pomoc tęskniącym do Niego.

Minęło wiele dni ziemskich, wszelkie życie w ziemskim porcie wygasło, pomogli w tym wszystkim piraci, którzy od czasu do czasu złupili mieszkańców, ale i oni przestali do martwego portu zawijać, a ich okręty wchłonęły fale oceanu wraz z ich ziemskimi skarbami, które jak balast wraz z nimi pozostały na dnie, muł ich przykrył i już nie można niczego odróżnić od ciemnego tła samego dna.

Tak kończą leniwi i ci, którzy Siłę Światła nie wykorzystali do swojego osobistego wzlotu, to miliony codziennie pracujących w ziemskim i tylko ziemskie gromadzący, ich wnętrze puste, bez wartości duchowych, jak całe ziemskie ich życie, tych martwych grzebią tacy sami już martwi.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz