JAK DALEKO...?
Komentarze: 0
JAK DALEKO...?
101.
Jak daleko można zajść na tej ziemi podążając za Słowem Bożym?
Okrążanie wielokrotne tej planety na nic nikomu się nie przyda, gdy duchowego człowieka rozum ziemski przy materii trzyma. Aby tu na ziemi ruszyć w stronę domu, raju niebieskiego czas się wyposażyć w rozwinięte dary duchowe, gdyż na ziemi życie to tylko najdalej wysunięta przystań, z której ziemski człowiek nie wiedząc kiedy w prawdziwą drogę wyrusza. Na nic mu się nie przydadzą ziemskie rzeczy i majątki, lecz cennym nabytkiem są dary duchowe wewnętrzne; zdolność odczuwania, miłość rozwijana, znajomość praw Bożych i wiele innych cech duchowych rozwijanych przez przeżycia wewnętrzne.
Lecz gdzie szukać takiej drogi już tu na ziemi, kiedy ciemności pilnują, aby nie odnaleźć jej początku i za Światłem wzwyż podążyć?
Odpowiedź tylko dla poważnie szukających tkwi w Przesłaniu Graala »W ŚWIETLE PRAWDY«, Imanuela, wystarczy iść z logiczną konsekwencją za Słowem zapisanym przez Syna Człowieczego, a droga wnet przed czytelnikiem się otworzy, by po niej mógł już tu na ziemi kroczyć.
Z samych nizin można wyjść na samą górę, powrócić do domu, lecz każdy sam musi zdecydować, czy iść do Światła i surowo oraz konsekwentnie wszystko na tej drodze sprawdzać, badać, aby nic i nikt nie przecięło mu tej drogi.
Sam po sobie ludzki duchu szybko poznasz, w jakiej pustce, w jakim bagnie żyjesz tu na ziemi. Swoje szaty ubrudzone zaczniesz prać coraz częściej, aż ostatni ziemski pyłek próżności i głupoty od ciebie odpadnie.
Nabierzesz dystansu do większości ludzi, lecz Światło coraz mocniej będzie cię pociągać i gdy głos wewnętrzny, sumienie w tobie zacznie mówić, a ty je z wewnętrzną czujnością usłyszysz, to znak żeś ruszył krok do przodu, lecz poprzez własną czujność, poprzez swoje wnętrze musisz wszystko, co się garnie do ciebie przepuszczać, aby nie pomylić drogi lub z niej nie dać się ściągnąć.
I gdy będziesz już pewny i wewnętrznie silny, cały świat rzuci się na ciebie, aby najcenniejsze wartości, twoje przeżycia ci odebrać! Zrobią ludzie wszystko, aby z drogi cię zawrócić i żebyś mógł w ziemskie bagno materialne do nich powrócić, wtedy wszystko się uspokoi, a leniwe życie ukołysze ducha tak, że ten zatracony zostanie na wieki, na zawsze!
A tak czeka cię walka o samego siebie, o świadomość, lecz gdy się wyzwolisz, gdy obudzisz w sobie duchowe chcenie i za nim podążysz osiągając poznanie Prawdy, praw Bożych, to jesteś na jedynej drodze, aby już tu na ziemi poznać Żywe Słowo, Syna Bożego, Chrystusa, który przyzywa tych, którzy chcą służyć Światłu, daje im siłę i łączy się z nimi poprzez miłość wskazując im drogę do ich prawdziwego domu. I nie są straszne sługi Lucyfera tu na ziemi czy gdzieś indziej, gdyż nie są to przeciwnicy, którzy z Prawdą, z jej poznaniem mogliby cokolwiek zrobić!
Ten kto ze wszystkimi zmysłami mocno stoi w Świetle służy Światłu, ten ma żywą Siłę, na którą się otworzy i w radości, wewnętrznie spokojny da odpór każdemu ciemnemu, a potrzebującemu i poważnie poszukującemu wskaże drogę i iść po niej pomoże wspierając miłością, słowem i tak możesz już dziś śmiało rozpoczynać, zbliżać się po drodze ku Panu, Stwórcy wszystkiego, Wszechmogącego, jedynego Boga.
Tym, którzy nie chcą nie pomagam, tych, którzy się maksymalnie nie wysilają zostawiam, ciemnych omijam, miejsc niebezpiecznych unikam, a tych co zawiedli zostawiam samych sobie, nimi Lucyfer się zajmie to jego fani.
Każdego, kto dziś chcenie duchowe ma wspomagam, obdarowuję Siłą, którą od Ojca swego mam.
Tych, co mnie poznają naznaczam Prawdą i powołuję do służby Światłu, aby radośnie dążyli w pracy nad sobą samym do utraconego raju, swojego prawdziwego domu, z którego kiedyś wyszli.
Po drodze idąc wszystko wokół pracą należy podnosić, co dobre i co dąży do dobrego, zapłatą miłość bliźniego i jego wewnętrzne otwarcie na Światło.
Czas otworzyć się na Miłość i z Miłością do Światła podążyć!
Dodaj komentarz