maj 30 2008

CZY KTOKOLWIEK ZA MNĄ PODĄŻY NA TEJ ZIEMI?...


Komentarze: 0

CZY KTOKOLWIEK ZA MNĄ PODĄŻY NA TEJ ZIEMI?

119.

Czy ktokolwiek zostanie wskrzeszony do życia wiecznego?

Czy ktokolwiek zmartwychwstanie?

Pytania do was ziemianie!

Spotykam was codziennie wielu i widzę, że tak mocno w swoich ziemskich skorupach się pozamykaliście i trudno do waszych wnętrz dotrzeć bez waszego wewnętrznego, i dobrowolnego chcenia powrotu do domu, do krainy ducha, raju wiecznego.

Przytaczam wam wiele logicznie poukładanych zależności, praw mojego Ojca, zasad działania stworzenia, wskazuję na Przesłanie Graala Abd-ru-shina, Syna Człowieczego jako źródło wiedzy, aby rozpoznać drogę i podążyć po niej do raju duchowego.

A wy uparliście się przy wszelkich nielogicznych i niejasnych ciemnościach, na bełkocie ich przywódców i ich pism, które porażają brakami i dziurami w tym, co wam proponują, czyli zatracenie na wieki.

Lecz tam w ciemnościach nie żądają od was zrozumienia, nie żądają od was badania i rygorystycznego sprawdzania wszystkiego, co podają, o odczuwaniu i o własnym wnętrzu duchowym niewiele się wspomina, no bo i po co?

Po co niepokoić wszystkich ludzi, że to co podają Kościoły, religie, czy nauki świeckie to nic lub niewiele ma wspólnego z Prawdą, z Bogiem moim Ojcem!

I gdy Jezus Chrystus, tak jak kiedyś, głosi na tej ziemi Słowo Boże, sam jest Żywym Słowem, to ludzie nie chcą Słowa Bożego słuchać, a już iść za Słowem Pana to nie ma mowy.

A ja was się pytam: to, po co nazywacie się chrześcijanami, gdy mnie Chrystusa, mojego Słowa znać nie chcecie, a gdzie modlitwy i praca nad sobą, a gdzie modlitwy i czujność wewnętrzna, a gdzie zasada: miłuj bliźniego swego jak siebie samego, nie wspomnę o Przykazaniach mojego Ojca Dziesięciu, o modlitwie »OJCZE NASZ«, czy znajomość praw Bożych!?

Z tego wszystkiego każdy się rozliczy i obecnie już rozlicza, przecież jesteście w samym środku Sądu Ostatecznego, a wyciągniętej ręki nie widzicie.

Czy trzeba wam więcej wody, ognia, trzęsień ziemi, czy innych naturalnych katastrof do wewnętrznej motywacji i duchowej zmiany, aby się uratować?

Czy wy już nie potraficie myśleć, że klęski żywiołowe to nie przypadek i nie nagroda, lecz kara dla wszystkich tych, którzy nie chcieli iść drogą do Boga?

Czy nie widzicie, że skala klęsk narasta tak w częstotliwości występowania jak w zakresie swoim?

Czy wy już tylko możecie się obudzić w wyniku silnych wstrząsów wewnętrznych balansujących na granicy utraty życia ziemskiego?

Ludzie nie zmieniacie się dzisiaj, to jutro dla was straszne nadejdzie i już się nigdy nie obudzicie. Nikt, kto obiecuje wam życie wieczne, miejsce w raju, bez waszej ciężkiej i aktywnej pracy wewnętrznej zmiany, bez podążania za Żywym Słowem, nie osiągnie nigdy, co najwyżej tkwiąc w lenistwie duchowym jak obecnie szybko staje się martwym, bez życia, bez siły, bez swojego Stwórcy jest niczym!

Obecnie jestem jako posłaniec mojego Ojca, a waszego Boga na ziemi, głoszę w nowej formie Słowo, wskazując drogę w tej materii do domu waszego duchowego, z którego wyszliście i jeżeli mocno Słowa się nie uchwycicie podanego jak liny i to z całych swych sił, to nie wołajcie pomocy, gdy już w bagnie swojego życia codziennego się utopicie, a codziennie opadacie coraz to niżej i niżej!

Cóż, zmuszać was nie mogę, to do was piszę, a duchy o czystych wnętrzach wskrzeszam z ziemi do wiecznego życia, wyrywam z objęć waszych piekielnych codziennych wyborów i inspiruję do tego, abyście się stali całkowicie nowi, świadomi siebie samego.

Trudna droga was czeka, zabieram wszystkich do raju, lecz ilu dojedzie do ostatniego przystanku, to od was już zależy, od każdego indywidualnie.

 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz