CI SAMI ZABOBONNI LUDZIE W BOGA NIE WIERZĄ!...
Komentarze: 0
CI SAMI ZABOBONNI LUDZIE W BOGA NIE WIERZĄ!
266.
I takich na wejściu trzeba zostawić, to ignoranci i prześmiewcy, oni przez podobnych sobie zostaną pożarci.
Przecież bożkiem dla ludzi ziemskich jest ich rozum, a za nim jest już tylko ciemność, chętniej służą Lucyferowi wraz z jego szeregiem niedorzeczności, niż sami mieliby się wysilić duchowo i cokolwiek poważniej rozważyć i zbadać.
I tak jak przejawia się to za młodu tak później na starość już pozostaje. Wiek ziemskiego ciała nie ma znaczenia, duch zawsze jest ten sam, w większym lub mniejszym stopniu zniewolony przez swoje lenistwo.
Lecz gdy przychodzą czasy ostateczne, tak jak obecnie, wszystko musi się przejawić i wyżyć pomiędzy sobą. Nie ma się czemu dziwić, ciemności mętne były i takie pozostaną, zawsze we wszystkim będą wolne i ociężałe.
Przeżywać wszystko coraz mocniej i tak się dzieje, lecz serce boli, gdy się spotyka tak głęboko upadłych ziemskich ludzi. Lecz by im pomóc, to oni muszą wyciągnąć ręce z prośbą o wyciągnięcie z dna bagna, a i tak większość po wyciągnięciu rzuci się ratującemu do gardła. I jak oszalały zwierz zacznie rujnować, niszczyć wszystko i wszystkich, którzy spokojnie żyją powyżej bagna. Na przyszłość trzeba takie »dzikie psy« zostawić w bagnach i niech skomlą, aż ze sobą skończą, tu na ziemi dla nich nie ma już miejsca, oni normalnie nie potrafią żyć.
Zdziwilibyście się bardzo, gdybyście nagle zobaczyli prawdziwymi oczyma, ilu takich zdeformowanych ziemskich ludzi żyje wokół was, stanowi wasze ziemskie oparcie, tzw. rodzinę. Z przerażeniem ucieklibyście jak najdalej od nich, lecz lepiej nie widzieć i żyć w zaślepieniu i w kłamstwie, tak wam wygodniej i leniwiej, tak już się żyje na dnie, a ziemsko może wam się dobrze powodzić, lecz duchowo już jesteście martwi.
To, co nazywacie »dobrobytem ziemskim, materialnym« w duchowości jest martwotą, największą z możliwych zaraz, której się unika, to sfera ciemności, krainy, w której panuje tylko rozum będąc chętnym Lucyfera narzędziem.
Nawet Lucyfer wami pogardza, gdyż tylko słabi podlegają jego zasadom.
Silny, mocny, wiedzący czego chce, duchowy człowiek przejdzie koło was, a wy wystraszeni szybko się pochowacie w swych materialnych norach.
Burze wraz z przemianami już na niebie, zabiorą wam to, do czego się przywiązaliście najmocniej i zostaniecie samotni, tak jak wasza pusta i samotna rozumowa wiara w moc pieniądza.
Żegnamy ciemności, ich na ziemi w ogóle nie powinno być, lecz teraz dotknie ich Światły miecz i zostaną tylko jaśni, ci co jeszcze chcą chcieć zrobić wszelkie możliwe kroki, aby się ratować od rozkładającej i zanikającej ciemności, by ich nie porwała ze sobą na samo dno, już bez powrotu.
A czas i miejsce zniszczenia można tylko wyczuć, a to cecha duchowa.
Rozum i jego nauka już nie raz doprowadziły do wyginięcia milionów ludzi i zaniku wielu cywilizacji, a zawsze zaczyna się od małych wydarzeń, a kończy wielkimi kataklizmami.
Baczcie abyście źle wybierając nie wpadli już w tryby swojego wiecznego zatracenia, tu pomoc już raczej się nie pojawi, zbyt mocno jesteście zainteresowani ciemnościami i jasnego promienia pomocy już nie zobaczycie, gdyż w kierunku Światła trzeba wznieść głowę i oczy, a tego jak widać wam brakuje bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.
Dodaj komentarz